Konfederacja interweniuje w Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ws. niekontrolowanego importu art. rolno-spożywczych z Ukrainy.

Jak poinformowali politycy opozycji podczas czwartkowej konferencji, Konfederacja interweniuje w Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ws. niekontrolowanego importu art. rolno-spożywczych z Ukrainy.

“Będziemy zadawać trudne pytania, bowiem to, co oglądamy, wygląda na jedną z największych afer gospodarczych rządu PiS, przynoszącą miliardowe straty i kreującą zorganizowaną przestępczość, która zaczyna zarabiać na chaosie i bezprawiu, które wygenerował rząd” – poinformował w czwartek poseł Konfederacji Krzysztof Bosak w związku z interwencją w resorcie rolnictwa ws. niekontrolowanego importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. “W tym ministerstwie są ludzie, którzy prawdopodobnie podpisywali dokumenty i my w tej sprawie chcemy nie tylko wyjaśnień, które gdzieś się będziemy domagali” – poinformował Bosak podczas konferencji prasowej przed MRiRW.

Zobacz też: Wiceminister rolnictwa Ukrainy twierdzi, że ukraińskie zboże ograniczyła inflację w UE

Dodał, że wraz z wiceprezesem Ruchu Narodowego Anną Bryłką i liderem Konfederacji w Radomiu Rafałem Forysiem, będą domagali się „większego zainteresowania konkretnymi decyzjami, a nie słowami polityków, ale decyzjami, które oni podpisują”.

„Chcemy przede wszystkim pociągnięcia do odpowiedzialności; każdy, kto naraził interesy gospodarcze, powinien pójść do więzienia, jeśli złamał prawo” – podkreślił.

Bryłka poinformowała, że Konfederacja chce podczas tej interwencji skonfrontować z rzeczywistością deklaracje rządu z ostatnich miesięcy. Sprecyzowała, że na spotkaniu z wiceministrem rolnictwa Lechem Kołakowskim Konfederacja zapyta „dlaczego rząd nie złożył do tego momentu wniosku o zastosowanie klauzuli ochronnej z art. 4 rozporządzenia liberalizującego handel między Ukrainą a Unią Europejską”.

Ponadto partia chce się dowiedzieć, czy zapowiedziane na początku marca plombowanie weszło w życie i były egzekwowane, skoro we wtorek – jak zaznaczyła – „po raz kolejny zapowiada się, że będzie obowiązywało plombowanie w ramach tranzytu”.

„Poprosimy również o wyjaśnienie całego mechanizmu dopłat, (…) bo każdy z wiceministrów rolnictwa inaczej go uszczegóławia” – powiedziała. Według niej, „polski rząd, ale również przedstawiciele partii rządzącej w Parlamencie Europejskim, nie złożyli żadnych poprawek do rozporządzenia, które będzie przedłużało na kolejny rok liberalizację handlu między Unią Europejską a Ukrainą”. „Dlaczego w ogóle polski rząd nie wysłał takiego sygnału do Brukseli, że chce wprowadzić jakiekolwiek zmiany w kolejnym roku w tym handlu” – pytała.

Dociekała również, „jak będzie wyglądało konwojowanie każdego transportu z granicy do portu”, a w tym kontekście, „czy polskie służby celno-skarbowe mają takie kadry, aby konwojować każdy transport”. W jej ocenie, „jest to niewykonalne”.

Bryłka poinformowała, że Konfederacja będzie też pytać, „jakie warunki importu artykułów rolno-spożywczych będą obowiązywały od 1 lipca”, a także o ustalenia prokuratury ws. nielegalnego importu i handlu ukraińskimi produktami oraz dochodzenia CBA, gdyż wiele wskazuje, iż mamy do czynienia z „firmami krzakami, podatnikami, którzy nie istnieją i spółkami nigdy nieistniejącymi w rejestrze”. „Przez kilka miesięcy służby państwa i rząd nie skontrolowały tego, że firmy, które w ogóle nigdy nie istniały i nie zajmowały się tego typu importem, dzisiaj są największymi importerami niekontrolowanego zboża technicznego z Ukrainy” – zaznaczyła.

Zobacz też: Rumunia zaostrza kontrolę ukraińskiego zboża

Ostatnie pytanie partii do resortu dotyczy tego, „czy nie ma luk” również w rozporządzeniu podpisanym przez ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę ws, wykazu produktów rolnych objętych zakazem przywozu z Ukrainy, i czy ziarno z Ukrainy nie wjeżdża do Polski np. jako „czyściwo młynarskie”.

Foryś przekonywał, że w przypadku resortu rolnictwa mamy do czynienia z całkowitym brakiem odpowiedzialności. „Zero odpowiedzialności, a to są ludzie, którzy zostali wybrani przez społeczeństwo, to są osoby, które dostały mandat, żeby przede wszystkim działać w interesie państwa polskiego, w imię dobra wspólnego, a nie w interesie innych państw” – oświadczył.

„Rolnicy już nie wierzą w obiecanki rządu; (…) oni chcą, aby znaleźć sprawców i ukarać. I my jako Konfederacja im w tym pomożemy” – zapewniał. Pytał też, „jakież to niskie pobudki trzeba wykazywać, jakimi pobudkami, trzeba się kierować, aby napaść na polską wieś?”. „Najpierw zabrali nam handel, później przetwórstwo, przemysł, a teraz jest atak na polskie rolnictwo i na polskiego chłopa” – ocenił Rafał Foryś.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply