Konflikt w Połonnem trwa

W parafii w Połonnem p.w. św. Anny na Ukrainie przedłuża się konflikt miedzy tamtejszym proboszczem ks. Piotrem Nowoselskim OFM a częścią tamtejszej wspólnoty, która uważa, że jest dyskryminowana i ukrainizowana.

Z duszpasterstwa jest systematycznie eliminowany język polski. W parafii w niedzielę jest już tylko jedna Msza św. w języku polskim. Wszelkie protesty bardzo silnego w tej miejscowości środowiska polskiego w opinii jego liderki Franciszki Wiszniewskiej są bezskuteczne. Zdarzały się już przypadki, że proboszcz odmawiał nawet udzielania sakramentów w języku polskim, czyniąc to niejako demonstracyjnie. Odmówił np. udzielenia po polsku ślubu członkini polskiego chóru. Uczynił tak pomimo, iż ta podjęła interwencję u ordynariusza diecezji bp Leona Dubrawskiego, który obiecał jej, że ślub będzie po polsku. Proboszcz nie posłuchał i zrobił po swojemu.

Polacy z Połonnego będący w większości potomkami zaściankowej szlachty są działaniami obecnego proboszcza zbulwersowani. W okresie władzy sowieckiej walczyli bowiem o utrzymanie kościoła, który był jednym z niewielu czynnych na Ukrainie, a dziś nie ma w nim dla nich miejsca. Dla wielu jest to tym bardziej bolesne, że przodkowie wielu z nich stanowiący aktyw parafialny zostali właśnie w tej świątyni, pod koniec lat trzydziestych ubiegłego wieku, zamordowani. Ich zmasakrowane zwłoki odkryto w podziemiach, gdy kościół został odzyskany przez wiernych.

(mak)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply