Głosowanie zwykłą większością głosów „zaproponowane przez premiera Mateusza Morawieckiego”, jest „bezprawne i nielegalne” i „nie powinno się odbywać w takim trybie” – ocenił we wtorek poseł Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. „Jeśli ten akt zostanie dziś podjęty to rozpoczniemy zbieranie podpisów pod wnioskiem do Trybunału Stanu” – dodał. Głosowanie w omawianej sprawie odbędzie się w Sejmie we wtorek po południu.

Poseł Robert Winnicki przedstawił dziennikarzom wstępny wniosek do Trybunału Stanu. „Premier RP kierując w trybie zwykłej większości ratyfikację funduszu zadłużenia do Sejmu, kwalifikuje się do Trybunału Stanu” – podkreślił prezes Ruchu Narodowego. Poseł przytoczył art. 90 Konstytucji.

„Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Ustawa, wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów” – napisano w Konstytucji.

„To są przepisy konstytucji. Wszelkie inne procedowanie w tej sprawie będzie łamaniem Konstytucji i będzie skutkowało nieważnością podjętych zobowiązań” – zaznaczył Winnicki.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„Państwo i szeroka publiczność ma niestety oczy przyćmione z lekka mirażem tych wielkich profitów, które obiecuje premier i otulina propagandowa aktualnego układu władzy” – oświadczył Grzegorz Braun.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„To są pieniądze, których Warszawa choćby chciała nie będzie mogła rozdawać na prawo i lewo, ma je przeznaczyć na rozmaite eurokołchozowe przedsięwzięcia, np. na likwidację kopalnictwa węglowego w Polsce. Tego co zostanie na radosne PiS-owskie czy inne PiS-owsko-SLD-dowskie rozdawnictwo nie będzie więcej niż 100 mld” – dodał.

Sejm zajmie się we wtorek po południu projektem ustawy w kwestii ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, która jest związana z Funduszem Odbudowy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że sprzeciw wobec tego projektu złożyli ministrowie Solidarnej Polski, czyli minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i minister w KPRM, Michał Wójcik. W ubiegły wtorek po południu Solidarna Polska opublikowała oficjalny komunikat w tej sprawie. Zaznaczono w nim, że przyjęte przez rząd dokumenty są związane z planem uruchomienia unijnego Funduszu Odbudowy, który może w przyszłości zagrozić suwerenności Polski i zaszkodzić polskiej gospodarce.

„Możliwość blokowania wypłat przez Unię Europejską jest realnym narzędziem szantażowania Polski” – ostrzega Solidarna Polska. Podkreśla, że oznacza to ryzyko wymuszania na Polsce „decyzji w kwestiach, w których Polska nie przekazała Unii kompetencji, a są wyłącznie naszymi wewnętrznymi sprawami”. Wymienia w tym kontekście m.in. reformę sądownictwa oraz wprowadzenie tzw. małżeństw osób homoseksualnych. Dodaje, że niesie to za sobą również inne ryzyka dla Polski:

„Nowa decyzja o zasobach własnych UE pozwala Komisji Europejskiej zaciągać długi w imieniu wszystkich państw członkowskich, w tym Polski, w niespotykanej dotychczas skali. Środki pozyskane z tego kredytu przeznaczane będą na Fundusz Odbudowy w formie dotacji i pożyczek. Z Funduszu Odbudowy Polska otrzyma około 24 mld euro w formie grantu i 34 mld euro jako pożyczkę, ale będziemy odpowiadać za spłatę co najmniej 750 mld euro, na zasadzie solidarnej odpowiedzialności. (…) Dojdzie w tym zakresie do uwspólnotowienia długów, co jest istotnym krokiem w kierunku federalizacji Unii Europejskiej, czyli traktowania jej jako samodzielnego państwa, zamiast – jak dotychczas – wspólnoty suwerennych krajów”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Koło Konfederacji zapowiedziało głosowanie przeciw ratyfikacji Funduszu Odbudowy z powodu sprzeciwu wobec uwspólnotowienia długu UE oraz opodatkowania na poziomie UE. Poseł Konfederacji Krzysztof Bosak podkreślał, że nie można również przejść obojętnie obok nietraktatowych mechanizmów kontroli polityki państw członkowskich wpisanych w ten akt prawny.

Przeczytaj: Konfederacja: Głosowanie w sprawie Funduszu Odbudowy UE pokaże, kto popiera suwerenność Polski

Zobacz także: Robert Winnicki dla KresyTV: Polityka PiS jest w kwestii UE identyczna jak PO

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku przywódcy 27 unijnych państw zawarli podczas szczytu UE w Brukseli „kompromisowe” porozumienie polegające na tym, że Polska i Węgry zrezygnowały z zawetowania unijnego budżetu na lata 2021-2027 i Funduszu Odbudowy. Będą one powiązane z pozostającym w mocy niezmienionym rozporządzeniem o mechanizmie „pieniądze za praworządność”. W zamian oba kraje uzyskały jedynie niewiążącą prawnie deklarację szczytu UE, że rozporządzenie nie będzie stosowane zanim na temat jego zgodności z unijnym prawem wypowie się Trybunał Sprawiedliwości UE. Zdaniem brukselskiej korespondentki RMF FM dojdzie do tego najwcześniej w 2022 roku. Deklaracja zawiera też zapewnienie, że mechanizm praworządności będzie obiektywny i sprawiedliwy, ograniczony do ochrony unijnych pieniędzy przed niewłaściwym wykorzystaniem oraz że nie będzie naruszał traktatowych kompetencji państw członkowskich.

Premier Mateusz Morawiecki osiągnięte porozumienie przedstawił wówczas w kategoriach sukcesu, podkreślając, że Polska otrzyma z budżetu UE 770 mld złotych. Według niego „pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami”, które jakoby blokują wykorzystanie mechanizmu przeciwko Polsce.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz