Kolejne wiekowe drzewa na Kresach objęte ochroną

Dzięki staraniom Kijowskiego Centrum Ekologiczno-Kulturalnego ochroną objęte zostały kolejne sędziwe drzewa na dawnych Kresach.

Decyzją nr 206 LwowskiejRady Obwodowej, w dniu 14 lipca 2011 r. ochroną w formie botanicznego pomnikaprzyrody o znaczeniu miejscowym objęto 16 miejsc,w których rosną wiekowedrzewa. Wśród objętych ochroną drzew znalazły się: dąb rosnący w wiosceKuliczków w rejonie sokalskim, obwód drzewa w pierśnicy to 7,2 m zaś wiek 800lat, dąb we wsi Piddnistriany (d. Podniestrzany) w rejonie żydaczowskim (obwód7 m, wiek ok. 800 lat). Poza tym objęto ochroną jedną z największych topoli wUkrainie (obwód 7,2 m), w wiosce Repechów rejonu żydaczowskiego i jeden znajstarszych jaworów (obwód 5,1 m) w wiosce Tucholka rejonu skoliwskiego.

Tym samym, dzięki staraniom Kijowskiego Centrum Ekologiczno-Kulturalnego od 2009 r. objęto już ochroną 84wiekowe drzewa w całej Ukrainie.

Krzysztof Wojciechowski

21 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tutejszy
    tutejszy :

    Może jeszcze tylko warto dodać, że niektórym z tych drzew ukraińscy przyrodnicy nadali imiona związane z naszymi śladami na Ziemi Lwowskiej, np. jesion Jana Gwalberta Pawlikowskiego w Uhnowie czy dąb Zwycięstwa pod Grunwaldem w Świrżu.

    • jumanyga
      jumanyga :

      Pan Jan “neutralny” a Grunwald to oczywiście zasługa “kozaków” które uratowały sojusz PL-LT 😛 Tak jakbyśmy nazwali coś im. Mikołaja Kopernika – Niemcy się ucieszą że uprawiamy kult ich naukowców ale my dobrze wiemy że to Polak 😉

      • hetmanski
        hetmanski :

        Ten,, istniejący” od tysiącleci ,,naród”(pierwsze wzmianki pochodzą z okresu neolitu gdzie złapano ukraińca próbującego okraść swojego sąsiada Polaka ze świeżo upolowanego mamuta.)czerpie z nieprzebranej skarbnicy ,, swoich” osiągnięć na niwie wszystkich dziedzin nauki i sztuki.Jednak dosyć dla nich bolesną prawdą jest fakt że ,,lepiej ukraść i mieć swoje niż chodzić i pożyczać od innych”.Więc kradną przypisując sobie wszelkie możliwe dokonania naszej Polskiej myśli naukowej, sztuki i wszelkich innych gałęzi twórczości.

        • lipinski
          lipinski :

          Panie Januszu, naród ukraiński istnieje czy nam się to podoba czy nie. Miliony osób uznają się dziś za Ukraińców. Polacy mogą mieć słuszne żale i pretensje do tego jak, kosztem prawdy, część z nich próbuje kształtować swoją świadomość, ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Wielu z nich nie zna własnej historii i dlatego łyka bzdury szerzone przez komunistyczną lub nacjonalistyczną propagandę. To prawda. Ale coraz więcej jest tam ludzi, pokroju np Pawła Zubjuka.

          Jeśli Ukraińcy nie są Ukraińcami, to kim wg Pana są? Rosjanami? Na tym forum każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, jednak, ponieważ są tu głoszone bardzo kontrowersyjne poglądy, redakcja uznała za słuszne, zadeklarować, że a.) nie przeczy istnieniu narodowości ukraińskiej, oraz b.) szanuje tą narodowość.

          Panie Januszu, tacy patrioci jak Pan, powinni przecież rozumieć, że nie należy odmawiać bliźnim prawa do posiadania własnej ojczyzny i wspólnoty narodowej.

          • tutejszy
            tutejszy :

            Ksiądz Władysław Bukowiński napisał kiedyś o Rosjanach: „Ale wśród młodych Rosjan są i tacy, wcale nie nieliczni, którzy są do Polski, do Polaków usposobieni przyjaźnie, a nawet bardzo przyjaźnie. Pociąga ich do nas przede wszystkim kultura towarzyska. Uważają, że Polacy to ludzie kulturalni i dobrze wychowani, z którymi się warto zaznajomić a nawet zaprzyjaźnić. Konsekwentnie ci współcześni ‘przyjaciele Moskale’ bardzo interesują się Polską, a zwłaszcza długie lata marzą o tym, by pojechać do Polski. Byłoby z naszej strony niewybaczalną głupotą, gdybyśmy tych ‘przyjaciół Moskali’ nie dostrzegali, lekceważyli, lub co gorsza zrażali do siebie”. A piszę to dlatego, że podobnie jest wśród tego narodu, który rzekomo nie istnieje, choć ma własne państwo i ok. 45 mln. obywateli, czyli Ukraińców. Kiedy człowiek zaczyna realnie się z nimi kontaktować, spotykać, działać, okazuje się, że nie są to sami „potencjalni bandyci”, (nawet na Zachodniej Ukrainie), ale jest tam wiele inteligentnych, otwartych i konkretnych osób. Takich właśnie, parafrazując ks. Bukowińskiego „przyjaciół Ukraińców”, dobrych kozaków, którzy uczą się polskiego, czytają wiele, piszą, tłumaczą, przyjeżdżają do Polski nie po to by sprzedać butelkę wódki i paczkę papierosów. I z ochroną tych starych drzew również jest związana postać zacnego człowieka, dra Iwana Parnikozy z Kijowa, znanego uważnym czytelnikom z tego portalu, który właśnie zadbał o to, by uwiecznić postać Jana Gwalberta Pawlikowskiego, narodowca przecież, ale wielkiego patrioty i przyrodnika (połączenie dziś prawie nie spotykane), który zasłużył się dla ochrony przyrody w tej części Europy. I nikt na Ukrainie żadnych „pretensji narodowościowych” do Pawlikowskiego nie ma, tj. nie uważa go za Ukraińca.

            Widzę natomiast, również na tym portalu nie mało osób, które każdy, nawet ewidentnie pozytywny krok ze strony ukraińskiej biorą za jakiś podstęp czy złą wolę. Jakieś insynuacje czy z Grunwaldem czy właśnie z Pawlikowskim o innych nie wspomnę. Czyli znów nawiązując do ks. Bukowińskiego: „lekceważenie, niedostrzeganie i zrażanie do siebie” tych dobrych Ukraińców. Uważam taką postawę, proszę wybaczyć, za głupotę. Bo powinno być na odwrót, takich właśnie trzeba ze wszystkich sił wspierać. Ja wiem, że nie ma to jak czarno biały świat, tu dobrzy, tam źli, tu naród tam bydło, tu szlachetni, tam bandyci. To wygodna postawa, zwłaszcza kiedy miłość do Kresów wyrażana jest głównie w Internecie. Rzeczywistość wygląda inaczej, kiedy chce się coś zrobić tam, za granicą (i nie mówię tu o wycieczce, fotografowaniu, czy Mszy Św. w którymś z katolickich kościołów na dawnych Kresach, ale o jakiejś konkretnej inicjatywie). Wtedy świat wygląda najlepiej. I uważam, że na takiej postawie tracimy wszyscy, a polska spuścizna kresowa najbardziej.

            Ot choćby teraz, jest dobra i porządna ukraińska organizacja społeczna z Wołynia, z Łucka (wiem, wiem „wszystkowiedzący” powiedzą, że tam nie może być dobrych organizacji, co rzecz jasna daje im zadowolenie i zwalania z jakiegokolwiek dalszego działania), która chce przygotować projekt dotyczący upamiętniania miejsc związanych z pobytem tam Legionów w czasie I wojny światowej, jakaś trasę chcą zrobić, coś oznaczyć, bo jak stwierdzili to jest ważna historia i Polacy przyjeżdżają to byłoby to na jakimś przyzwoitym poziomie. Oczywiści sami projektu transgranicznego złożyć nie mogą, bo nie są w Unii, ale mogą być partnerem, poza tym doskonale znają teren, to turyści pasjonaci, mają materiały itd. No ale kto od nas się podejmie współpracy, skoro patrząc na te postawy tutaj zaraz się podejrzewa, że chcą pewnie zarobić, albo nie daj Panie Boże jeszcze powiedzą, że Legiony były ukraińskie prawda? I tym sposobem nie będzie nic, ale będziemy mieli wspaniałe, święte i patriotyczne samopoczucie, … pod portretem Komendanta. Kolejna rzecz: są na wschodnim Wołyniu i w Kijowie miłośnicy fortyfikacji (to specyficzna grupa pasjonatów, rzekłbym nawet fanatyków w pozytywnym tego słowa znaczeniu, są zresztą i u nas, z poświęceniem szukają miejsc, grzebią w jakichś dokumentach, raportach, księgach rozkazów itd.) znają każdy schron z tego bastionu Polesie, wiedzą gdzie kto walczył (z naszych przecież, nie z Ukraińców), są otwarci i chętnie pomogliby oznaczyć te miejsce, (choćby słynny schron w Tynnem), kasy mają mało, bo wiadomo, Ukraina. Ale znów z kim ich tutaj skontaktować żeby znów nie było jakichś podejrzeń, że nam coś ukradną z historii itd. Kolega na Polesiu Białoruskim wyznaczył dokładnie trasy przemarszu 27 Wołyńskiej, miejsca ich baz, przejścia przez Bug itd., aż się prosi, żeby to się nie zmarnowało – znajdzie się ktoś kto wesprze? No daj Boże. Itd., itd.

            Nie chcę nikogo oskarżać ani tym bardziej obrażać, wydaje mi się jednak że oprócz doskonałej wirtualnej roboty jaką tutaj Państwo robicie na portalu warto by i takie inicjatywy podejmować (nie mówię oczywiście, że ma to robić redakcja portalu, bo domyślam się, że pewnie niewiele macie czasu na cokolwiek poza pracą przy nim, ale jak widzę jest tu wiele osób chętnie poświęcających czas na pisanie sążnistych albo licznych opinii pod każdą niemal wiadomością, zatem Panowie: wiadro i kielnia w rękę i zapraszam do Hołoskowa, będziemy ratować dąb Karpińskiego). Inaczej to niestety pozostaną nam tylko wirtualne Kresy. Ale nie da się podjąć współpracy jeśli partnera będzie się uważać, za kogoś … kogo nie ma.
            Przepraszam za może zbyt długą opinię, zbierałem się napisać to w formie jakiegoś artykułu, wyszło tak …
            Z szacunkiem
            Krzysztof Wojciechowski

            PS. A znamienne jest jeszcze to (to dla zachęty:), że każdy kto chce te prymitywne stereotypy przełamać, czy to w Polsce czy na Ukrainie dostaje „po łbie” przede wszystkim od swoich „najprawdziwszych patriotów” – zgodnie ze starą piosenką „od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę”. I tak ze mnie się tutaj niektórzy robią jakiegoś osobnika mającego kłopoty z ustaleniem własnej tożsamości narodowej itd. a np. wspomniany kolega Iwan również nie mało obrywa za to, że niemal jak sienkiewiczowski Kisiel „Lacham zaprodałsa”. Ot taki koloryt. Na szczęście spływa to po nas jak po kaczkach i dalej robimy swoje.

          • kresypolskie
            kresypolskie :

            Coś jest w Pana wypowiedzi. Przez 5 lat mojego kręcenia się po zachodniej Ukrainie nigdy nie wróciłem z siekierą w plecach. Podczas pobytu na wsiach często spotykałem ludzi (najczęściej Ukraińców), którzy oferowali bezinteresowną pomoc, tylko po to aby posłuchać języka polskiego lub po chrześcijańsku ugościć podróżnika. Wrzód, którego tak bardzo nie lubimy najczęściej czyha we Lwowie, Stanisławowie, Tarnopolu i faktycznie jest to problem (najczęściej niewykształcony i bez perspektyw na przyszłość). Jeżeli szukamy prawdziwego banderowca to polecam Rynek 14 we Lwowie (Hasło: Sława Ukrajini), wrażliwym nie polecam.

          • lipinski
            lipinski :

            Panie Krzysztofie, mamy nadzieję, że dalej będzie Pan mógł w miarę swoich możliwości wspierać nas swoimi tekstami. Kilkadziesiąt materiałów o które dzięki Panu wzbogaciły się Kresy.pl to duża wartość dodana, za którą jeszcze długo nie zdołamy się odwdzięczyć.

          • hetmanski
            hetmanski :

            Szanowny Panie.Spróbuję uzasadnić swoje stanowisko i racje w stosunku do celowo głoszonych twierdzeń o narodzie ukraińskim.Po pierwsze dla naświetlenia problemu wskażę na fakt że,równie dobrze można mówić o dwóch , narodach(grupach) ukraińskich tj o tej która kształtowała się w wyniku rewolucji sowieckiej, pod ich władzą jako republika ukraińska,i ta część nie rościła do tej przynajmniej pory żadnych roszczeń do Polski ,około 36 % tej populacji bez zastrzeżeń akceptuje ten proces pomimo wszelkich ,,osiągnięć tego okresu ” Obecnie następują zmiany w tym punkcie widzenia np : przykład pomnika Słowackiego w Kijowie.Co moim zdaniem świadczy o przejmowaniu znaczących wpływów przez organizację faszystowsko – nacjonalistyczne typu,, Swoboda”co nie wróży im nic dobrego na przyszłość .Ale to ich problem ,Jednak w myśl poprawności polityczno-historycznej naszych rządzących nie mam zamiaru tego akceptować i otwarcie wyrażam to stanowisko gotów do dyskusji z każdym oponentem.Natomiast nie mogę zaakceptować próby jak Pan określił kształtowania świadomości na fałszowaniu faktów ,czyż to nie przypadkiem Bismarck nie powiedział o naszym narodzie ,a co świetnie pasuje w odniesieniu do nich Naród pozbawiony świadomości, języka i kultury w 3 pokoleniu nie jest narodem ?.A sam Pan stwierdza że przynajmniej nie maja 2 z tych czynników.,,Jeśli Ukraińcy nie są Ukraińcami, to kim wg Pana są? Rosjanami?”.Pan wybaczy ale to nie jest pytanie skierowane do mnie ,niech sami się określą ja nie mam ani chęci ani motywu który mógłby mnie skłonić do udzielenia im w tym temacie pomocy,Tym bardziej że przejawiają wyrażną wrogość w stosunku do mojego Narodu ,Jakoś nie mają takich zastrzeżeń w stosunku do Rosjan.Gdzie próby usuwania pomników Lenina napotykają zdecydowaną ripostę władz Rosji natomiast w stosunku do Polski wysuwane są propozycje wyburzania całych miast jako śladów naszej okupacji pomimo faktu że pojęcie narodowości ukraińskiej dopiero zaistniało w końcu XIX wieku. Problem ukraińców na Kresach wschodnich Rzeczpospolitej istniał już w II RP świetną ilustracją tego jest relacja W. Witosa z roku ok 1930 nie pamiętam dokładnie złożona jako jnterpelacja Poselska w wyniku jego podróży po tych terenach stwierdzająca istnienie wręcz, bandyckich struktur.Nie przeczę że w ogóle nie ma tej nacji na świecie zaprzeczam twierdzeniu o wielowiekowym istnieniu i wyłączności praw do Kresów stwierdzam że jeśli złodziej prawem silniejszego wejdzie do mojego domu i mnie z niego wyrzuci to pomimo faktu że w nim mieszka, nadal jest złodziejem.Być może jest jakieś światełko nadziei na normalność jeśli tak jak Pan pisze są tam tacy ludzie jak Paweł Zubjuk. Obawiam się jednak że jest to kropla w morzu.I jego głos nigdzie nie dociera.Obym się mylił.Tak w odniesieniu do szacunku okazywanego tej narodowości przez redakcję Portalu chciałbym wiedzieć czy możecie wskazać odwrotne działania strony Przeciwnej. Bo ja mógłbym zamieścić odpowiednie linki gdzie ta strona wprost nawołuje do zakończenia sprawy Polskiej cieszy się poparciem 36 % populacji.Jeśli chce się szacunku od innych to należy także zasłużyć na jego szacunek.Nie odmawiam nikomu praw do tworzenia własnej mniej lub bardziej zasadnej państwowości ale jestem zdeklarowanym przeciwnikiem wprowadzania w czyn metod do tego prawa jeśli jest on związany ze zbrodniami przeciwko LUDZKOŚCI Próby przeniesienia tych metod na tereny byłego zssr zakończyły się w Babim Dole w wyniku działań pozostałej części populacji . Z Poważaniem Janusz

          • jumanyga
            jumanyga :

            Gdzieś w tym portalu już chyba pisałem że narodowość, język, kultura itp. To wszystko jest zależne od czynników politycznych dzisiaj – jeśli jest pewna grupa z wystarczającą determinacją i poparciem to wszystko jest możliwe. Przykład Kosowo, jedyne państwo na świecie którego flaga i hymn powstały PO powstaniu państwa tak szybko to poszło. Nawet używają waluty euro nielegalnie bo nie mają swojej. Są lingwistycy którzy do dziś twierdzą że Kaszubski język NIE ma znamion oddzielnego języka od polskiego i to jest gwara! Czy to prawda, czy nie, nie wiem ale POLITYKA zrobiła go językiem. Dziś są ruchy polityczne aby ustanowić autonomię/państwo odzdzielne Śląsk. Za 50 lat może będziemy ze śląskiem w federacji bądź unii, nie wiem? Chcą utworzyć język śląski, a prof. Miodek mówi że mają za mało własnych słów aby mogli posługiwać się swobodnie tym językiem. Mają chyba 5000 słów śląskich, reszta to polskie i niemieckie wyrazy lub ich wariacje. Ale czy stanie się językiem? Całkiem prawdopodobne, na wiki jest wersja śląsko JĘZYCZNA już…

            O istnienie ukraińskiego narodu nie ma co się teraz spierać, istnieje i tyle. Choćby bez żadnej kultury, historii czy języka (ruskie mają duży wpływ na wschodzie). Samostanowią się, i ISTNIEJĄ. Ja ogólnie bratni naród ukraiński szanuję i cieszę się z ich niepodległości skoro ją chcą (szkoda tylko że nie wywalczyli jej żołnierz vs żołnierz…). Należy się z naszej strony szacunek do nich (i odwrotnie), i naturalnie po sąsiedzku rozsądzać wszelkie spory i interesy. Chociaż wygląda to tak że my jesteśmy dobrymi sąsiadami, a Ukraińcy kluczą… Mam tylko nadzieję że to się zmieni.

            Ale boli mnie Lwów… bardzo… I mam nadzieję że to miasto znów powróci do Polski, choć mam nadzieję że bez rozlewu krwii. Polska mogłaby udzielić wsparcie pieniężnego i technologicznego Ukrainie w zamian za oddanie Lwowa i okolic. To są tylko marzenia i wszystko zależy od Ukraińców, ja bym chciał z nimi żyć dobrze mimo wszystko.

            Do “tutejszego” – “narodowca przecież, ale wielkiego patrioty i przyrodnika (połączenie dziś prawie nie spotykane”. No jakbyś mnie opisał 😀 Co do pomocy w różnych akcjach… Ja bym chętnie k… pisał się na to ALE GDZIE SZUKAĆ INFORMACJI? 5x dziennie wchodzę na tą stronę. Jestem aktualnie “nierobem” 😕 jeszcze trochę kasy mi zostało, mam czas, chętnie bym się przejechał na jakąś akcje np. czyszczenia cmentarzy, remontów jakichś. Tylko gdzie taką wiedzę zdobyć, jak nie np. na takim portalu 🙂 Tu strona mogłaby podawać kontakty i informacje i daty o jakichś akcjach.

            Wyżej też chyba piłeś do “Grunwaldu”, to był sarkazm z tego że rzeczywiście raczej do polskości te drzewa nie nawołują + wiadomo jak oni przeinaczają zwycięstwo na swoją stronę. Żeby nazwali drzewo Jana Sobieskiego to rzeczywiście gest bym wyczuł… chociaż pewnie takie drzewo by spłonęło w ciągu tygodnia… (jak u nas niedawno Napoleon 🙁 ). Wszyscy wiedzą że pomniki Sobieskiego, Lwy itp usuwane były, ostatnio dowiedziałem się że pomnik Fredry ze Lwowa tez wyrzucili… żal hehe.

            Na koniec Sława Polska, Sława Ukraina. PS oddajcie lub sprzedajcie Lwów! 😛

          • hetmanski
            hetmanski :

            …..,,Należy się z naszej strony szacunek do nich (i odwrotnie), i naturalnie po sąsiedzku rozsądzać wszelkie spory i interesy. Chociaż wygląda to tak że my jesteśmy dobrymi sąsiadami, a Ukraińcy kluczą… Mam tylko nadzieję że to się zmieni”…..Oby nie tak jak na Wołyniu w 1943 r.Tam też byli najbliżsi sąsiedzi.Żyjący od pokoleń obok tych samych sąsiadów, a mimo to nie wahali się w bestialski sposób ich wyrżnąć.

          • jumanyga
            jumanyga :

            Wtedy byliśmy pod okupantem któremu to było na rękę. Jak “zakombinują” coś to wiadomo jak się to dla nich skończy – utratą Lwowa… Nie licząc już bardziej upokarzającego poczucia porażki militarnej. Zresztą w kwestii “odzyskiwania” ziem jesteśmy w takiej samej sytuacji jak Ukraina. Oni wejdą do nas to my im obkroimy ziemie zachodnie a Rosja wschodnie. Z kolei kiedy my wejdziemy po kresy to Niemcy wykorzystają to i wejdą po “swoje” ziemie zachodnie. My z ziemiami Ukrainy mielibyśmy Ukraińców, Niemcy będą krótko mieć Polaków na odzyskanych Ziemiach Odzyskanych. Polacy to… szkoda gadać za euro zaczną lepiej gadać po niemiecku niż nie jeden Niemiec…

            Jeden kolega podczas rozmowy o roku 1918 i wyrwaniu Wielkopolski od Niemiec powiedział “wyobrażacie sobie jak byśmy zarabiali gdybyśmy byli teraz w Niemczech?” I próżno mu tłumaczyć że praca byłaby dla Niemców a dla Polaków wypas krów za Uralem lub co najwyżej lizanie podłóg w fabrykach za bochen chleba… No i inna sprawa też że nawet dziś Niemcy uciekają z wschodnich Niemiec do Irlandii, Francji itp. A na ziemiach odzyskanych byłoby dziś nie lepiej niż teraz.

            Aha i nie myl moich dobrosąsiedzkich stosunków z Ukrainą z polityką Tuskoliniego 😛 Wiadomo, że np. żyjący mordercy z UPA powinni być ścigani, odszkodowania, godne upamiętnienie itp. O swoje walczyś trzeba. I żyć z nimi trzeba, chyba że chciałbyś zniżyć się do poziomu UPA i tam wejść… Dopóki jest pokój niech będzie pokój, a jak zaczną to zobaczymy czy się zmieszczą po drugiej stronie Dniepru ;-P

          • lipinski
            lipinski :

            Panie Januszu, wystarczy zamiast słowa Ukraińcy używać słowa banderowcy a dalej to już pełna zgoda 😉 Nie powoływałbym się też na Bismarka, bo to dla nas nie autorytet. No i w końcu, skoro, pozwala Pan określić się im jak chcą, to czemu nie mogą określić się jako Ukraińcy?
            Z Poważaniem Tomasz

          • hetmanski
            hetmanski :

            Szanowny Panie LIPIŃSKI.Dość długo ważyłem w jaki sposób udzielić Panu odpowiedzi na Pańskie sugestie.Rozumiem że że względu na istnienie portalu zmuszony był Pan zająć takie a nie inne stanowisko (sponsorzy zobowiązują ).Jednak uważam że na takim portalu patriotycznym nie powinno być miejsca dla stosowania tzw ,,Poprawności politycznej”często dla zakamuflowania niezbyt czystych osobistych interesów gospodarczych tak chętnie prezentowanej przez nasze ,,elity”polityczne . Być może pochopnie odmawiam im prawa do używania nazwy Ukraińcy wszak w ten niepodważalny sposób tysiąckrotnie na dzień potwierdzają nasze niezbywalne prawa do tych ziem które leżą u Kresów Rzeczpospolitej.Mogą też używać nazw własnych dzicz, czerń ,rezuny itp(Tutaj może trochę przesadzam?).Ale naprawdę odnoszę wrażenie że jest kiepsko z ich tożsamością jeśli podstawowe określenia muszę czerpać z języka innych narodowości dotyczy to także wielu podstawowych dziedzin życia społecznego , sztuki ,kultury itd.masowego zawłaszczania postaci z naszej historii i sztuki .Nie do zaakceptowania jest fakt uzurpowania sobie praw etnicznej ludności tych terenów bo jest to kompletna bzdura i fałsz z tych względów że początki osadnictwa na tych terenach to tygiel narodów otaczających Rzeczpospolitą ,a wcześniej królestwo Polskie.Od Ormian poprzez rosyjskich mużyków, Wołochów,Poprzez żydów,oraz Tatarów z Krymskiej Ordy(notabene jedynych którzy dotrzymali wierności Rzeczpospolitej ).Nadania Królewskie powodowały na owe czasy powszechne osadnictwo Polskie na słabo zaludnionych ziemiach Kresowych ,stąd nazwa odleglejszych terenów Dzikie Pola.Jeśli zaczną przemawiać zgodnie z literą prawdy i przyznawać oczywiste fakty to z trudem ale zaakceptuję fakt istnienia ich praw do samostanowienia.Natomiast nie akceptuję faktu że 36% całości co po odliczeniu określonej liczby ludności pochodzącej z Zadnieprza , Kijowszczyzny itd,daje co najmniej 70 % populacji z dawnej Galicji gotowej z przyjemnością nas wyrżnąć kończąc tą ohydną zbrodnię ludobójstwa zaczętą w 1943 r.Dlatego z powyższych powodów odmawiam im na razie uznania w myśl poprawności politycznej praw których w ich imieniu Pan zmuszony był bronić.

          • jumanyga
            jumanyga :

            Jak spróbują znowu to wypchniemy ich za Dniepr… Na razie jak chcemy żyć z nimi, lub aby powrócili na łono Najjaśniejszej to chyba trzeba rozmawiać i tłumaczyć a nie obrażać się. U nich większość ma pewnie gdzieś kto kiedy za co walczył (jak u nas niestety) liczy się dla nich godne życie i warunki. Także możemy im je zapewnić, zrobić unię/federację, tak jak to było zaproponowane w Rzeczpospolita Trojga Narodów. Jak zaczniemy z nimi walczyć to nas nie tylko Rosja zje ale także Niemcy. Póki co to nam się opłaca trzymanie Ukrainy z dala od wpływów Rosji (nasilają się ale nie kontrolują), co osłabia samą Rosję. Niech Pan nie zapomina że jednym problemów II RP było posiadanie wrogów na całej długości ówczesnych granic. Trzeba mieć jakichś przyjaciół, nawet trudnych.

            Chyba że się mamy obrazić na Ukrainę, dążyć do izolowania i ekonomicznego zniszczenia ich. Co to da? Nie przejmiemy ich tylko wrzucimy ich w ramiona Rosji. A ja wolę już granicę z Ukrainą niż z Rosją… Chociaż ta Ukraińska granica powinna być dalej na wschodzie…

          • hetmanski
            hetmanski :

            Nie jest to zupełnie tak jak się Panu wydaje ruch banderowski jest bardzo silny i ciągle się umacnia nawet na tym forum można spotkać artykuły potwierdzające tą tezę(akurat to uważam za słuszne działanie ).Osobiście od fałszywych przyjaciół wolę otwartego wroga a w ich przypadku to jest niestety prawda.Z opracowań współczesnych politologów wynika że możliwy jest scenariusz rozpadu ich państwowości na trzy części tą prorosyjską do Dniepru, Kresy Galicja oraz część mołdawsko -węgierską.Tą opcję w wykonaniu ęrierskim można już zauważyć wyrażnie ,prorosyjską też,pozostała część nie będzie zdolna do samodzielnego bytu państwowego,i to jest szansa dla POLSKI.Idea unii /konfederacji jest dość intrygująca i warta podjęcia takiej gry politycznej.Ale wymaga długodystansowych strategii ,a kto to ma zrobić,ci kombinatorzy z obecnych ekip? w w datku kalający ,,własne” gniazdo .Wypowiedż sikorki w Londynie.Ostatni akapit z Pańskiej wypowiedzi najbardziej mnie ucieszyła,widzę że nie wszystko stracone.