Mężczyzna bez koszulki śledził młodą kobietę w centrum Warszawy, a później nagabywał ją, by poszła razem z nim. Następnie zaczął ciągnąć ją po przejściu dla pieszych. Nagranie trafiło do sieci. Warszawska policja poinformowała o zatrzymaniu napastnika – obywatela Łotwy.

Nagranie obiegło sieć. Znajduje się pod tym LINKIEM. Nie publikujemy go przez wzgląd na drastyczny charakter. Poszkodowana zamieściła szczegółową relację ze zdarzenia. W poniedziałek komunikat w sprawie wydała stołeczna policja.

“Wyszłam z pracy [w sobotę] o godzinie 5 w centrum Warszawy. Zamówiłam Ubera, aby wrócić do domu. W oczekiwaniu na taksówkę podszedł do mnie pewien mężczyzna pod wpływem środków odurzających, bez koszulki. Od razu wyczułam niebezpieczeństwo, ponieważ facet był bardzo nachalny, ciągle próbował zwrócić moją uwagę różnorakimi tekstami. Nie reagowałam na jego zaczepki, ciągle odchodząc w przeciwnym kierunku. Sytuacja zaczęła się pogarszać, gdyż zaczął się bardzo przybliżać, ciągle prosząc mnie, abym z nim poszła” – napisała kobieta.

Wtedy wyciągnęła telefon i zaczęła wszystko nagrywać. “Chciałam to udokumentować, ponieważ czułam, że może wydarzyć się coś bardzo niebezpiecznego. Na nagraniu już nie wytrzymałam i zaczęłam krzyczeć, aby ode mnie odszedł, przy czym on ciągle nie odpuszczał, aż w końcu podniósł mnie do góry na pasach dla pieszych. Po czym opuścił mnie i ciągnął za nogi. Przypominam, że było to centrum Warszawy, nikt z osób przyjeżdżających samochodem nie postanowił mi pomóc. Po moich krzykach o pomoc wybiegli ochroniarze z budynku naprzeciwko, krzycząc do niego, aby mnie puścił, więc mężczyzna odpuścił i uciekł” – relacjonowała.

Czytaj: Cudzoziemcy mieli zaczepiać przerażone nastolatki nad zalewem. Sprawę bada policja

Następnie zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła sprawę policji, która spisała jej zeznania. “Niestety nie byli zainteresowani obejrzeniem nagrania zaistniałej sytuacji. Policjanci zostawili mnie roztrzęsioną w miejscu zdarzenia, informując mnie, iż gdybym była chętna złożyć zawiadomienie, powinnam udać się na policję w mojej dzielnicy. Gdy próbowałam złożyć zawiadomienie, niestety dowiedziałam się, że według prawa polskiego nie uzyskam żadnej pomocy. Ponieważ nie doszło do gwałtu, pobicia czy porwania” – informowała kobieta.

Do sprawy odniosła się w poniedziałek warszawska policja.

“W sobotę w godzinach porannych otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie warszawskiej Ochoty mężczyzna zaczepia młodą kobietę. Przed przybyciem policjantów na miejsce zgłoszonej interwencji osoba oddaliła się. Z uwagi na informację, że mężczyzna może stwarzać realne zagrożenie dla innych osób, policjanci niezwłocznie udali się w penetrację terenu, celem ustalenia gdzie znajduje się mężczyzna. Kobieta natomiast została poinformowana przez policjantów o konieczności złożenia zawiadomienia. W wyniku przeprowadzonych działań już po półtorej godziny mężczyzna został ustalony i przewieziony do komendy. Badanie wykazało, że 25-latek, ob. Łotwy jest nietrzeźwy, a dodatkowo zachowuje się irracjonalnie i agresywnie. Po wezwaniu pogotowia na miejsce ratownik medyczny stwierdził, że osoba kwalifikuje się do umieszczenia w izbie wytrzeźwień. Po osadzeniu w izbie, z uwagi na niestabilne zachowanie, mężczyzna został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala psychiatrycznego, gdzie aktualnie przebywa na obserwacji. Dziś w godzinach popołudniowych pokrzywdzona kobieta złożyła oficjalne zawiadomienie o zaistniałym zdarzeniu. Jak tylko lekarze wyrażą na to zgodę, z 25-latkiem zostaną wykonane czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota, w kierunku art. 191 kk. tj. (zmuszanie do określonego zachowania)” – podała w komunikacie KSP.

Zobacz także: “Nasz kraj nie jest już bezpieczny”. Kandydatka PiS do sejmiku napadnięta i okradziona przez cudzoziemców

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply