Sukces minister edukacji narodowej.

Wprowadzenie nowych przepisów o zdrowym żywieniu w szkołach wywołało niezadowolenie wśród uczniów i właścicieli szkolnych sklepików. Minister edukacji narodowej postanowiła zająć się problemem.

Ministerstwo Zdrowia poszło bardzo rygorystycznie. Wynegocjowałam wczoraj z ministrem zdrowia powrót drożdżówek i będę negocjować również kawę” – chwali się w wywiadzie dla stacji RMF FM Joanna Kluzik-Rostkowska.

Minister zapowiada dalsze działania w tej dziedzinie.

Chciałabym, żeby można było dodawać w szkołach trochę więcej soli do ziemniaków. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ws. „śmieciowego jedzenia” musimy pewne rzeczy poluzować” – dodała Kluzik-Rostkowska.

Mamy opinie, że dzieci przestały jeść ziemniaki, ponieważ tam jest zbyt mało soli. W związku z tym wysłałam list do wszystkich dyrektorów szkół i przedszkoli, żeby do końca września, czyli do wczoraj zgłaszali wszystkie uwagi, wszystkie przeszkody, które się pojawiły w związku z tym rozporządzeniem. (…) Chciałabym, żeby można było dodawać trochę więcej soli do ziemniaków, bo to jest – żeby była jasność – nie tylko kwestia sklepików szkolnych, ale także stołówek” – zapewnia Kluzik-Rostkowska.

rmf24.pl/KRESY.PL

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. meps
    meps :

    Buahahahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahaha jak nic kolejny sukces NIErządu!! jak się je ośmiorniczki to się zapomina, że ziemniaki bez soli to nie smakują.Tylko pani minister nie zapomniała o cukrze ciężko jest 15 litrów herbaty posłodzić miodem.

  2. zan
    zan :

    Na platfusów głosowali debile, więc platfusy wychodzą ze słusznego założenia, że wyborcę debila można przekupić typowo dziecinnymi obietnicami, np. “wynegocjowaniem powrotu pustych kalorii do szkół”. Proponuję kolejne obietnice wyborcze: usunięcie lekcji matematyki, zajęcia z WF z grania w shootery po LAN.