Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin kolejny raz krytykuje wypowiedzi polskich polityków, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, nt. „uchodźców z Ukrainy”.

Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin gościł w czwartek w Czerniowcach. Podczas wizyty odniósł się do wypowiedzi polskich polityków o masowym napływie uchodźców z Ukrainy do Polski. Uważa, że takie twierdzenia to „kompletna bzdura”. Zaznaczył, że do Polski Ukraińcy przyjeżdżają głównie do pracy:

– Czasami polscy politycy mówią o Ukraińcach jako uchodźcach. To oczywiście kompletna bzdura i dla wszystkich jest to jasne.

– Jest bardzo wyraźna różnica – obecnie w Polsce mieszkają setki tysięcy Ukraińców. Ale w ciągu ostatnich dwóch lat oficjalnie w Polsce udzielono azylu 88 Ukraińcom, więc mówienie o jakichś poważnych ilościach osób starających się o schronienie jest niepoprawne – powiedział ukraiński minister. Klimkin dodał też, że Ukraińcy “ratują polską gospodarkę”.

PRZECZYTAJ: Ukraińskie media: Morawiecki pomieszał ukraińskich pracowników z uchodźcami

Szef MSZ Ukrainy już wcześniej zabierał głos w tej sprawie. Podczas swojej ostatnie wizyty na Węgrzech, premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że Polska w kontekście kryzysu migracyjnego przyjęła 1,5 mln Ukraińców, z czego przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy to uciekinierzy, uchodźcy z Donbasu. Morawiecki podkreślił też, że Polska czyni znaczne wysiłki na rzecz zmniejszenia presji migracyjnej na wschodzie Europy. Klimkin dzień później skomentował te słowa na Twitterze. Podkreślił, że pojęcie uchodźcy jest „kategorią prawa międzynarodowego”. – Im należy pomagać. W ciągu dwóch lat taki status w Polsce otrzymało 88 Ukraińców – oświadczył Klimkin. – Prawie 300 tysięcy Ukraińców otrzymało zezwolenie na pracę, a ponad 2 mln wizy, wydając kilka miliardów euro (polska statystyka :)) ).  Mnie, jako matematykowi, taki stosunek wydaje się bardzo atrakcyjny dla polskiej gospodarki. Nawet mimo faktu, że to właśnie Ukraińcy ratują konkurencyjność gospodarki Polski.

Miesiąc temu Klimkin podobnie skomentował słowa polskiego premiera z jego pierwszego wywiadu jako nowego szefa polskiego rządu.

Przeczytaj: Szef MSZ Ukrainy: to nasz kraj ratuje polską gospodarkę

Krytycznie do wypowiedzi Morawieckiego, a także polskich danych nt. liczby uchodźców z Donbasu odniosła się pierwsza wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej Ukrainy Iryna Gieraszczenko (Heraszczenko). Jej zdaniem Polacy powinni zacząć odróżniać uchodźców od imigrantów zarobkowych. Uważa też, że polscy urzędnicy podają nieprawdziwe dane nt. liczby ukraińskich uchodźców w Polsce, których oficjalnie jest około 80 osób.

Czytaj więcej: Klimkin: Ukraińcy ratują polską gospodarkę; Heraszczenko: Polska powinna podziękować Ukraińcom

– Prawda jest taka, że dziesiątki tysięcy Ukraińców w czasach kryzysu gospodarczego, sprowokowanego między innymi wojną, pracuje w sąsiednich krajach, w tym również w Polsce, wzmacniając jej gospodarkę, przykładając swoje ręce, umysł, siły, ukraińską pracowitość i szczerość do tworzenia polskiego PKB – napisała na Facebooku Gieraszczenko.

– Wydaje mi się, że byłoby fair ze strony polskich władz podziękować za to Ukraińcom – pracowitym i silnym, pożądanym w wielu sferach, zwłaszcza robotniczych, w Polsce – uważa wiceszefowa ukraińskiego parlamentu. – Mówienie o nich jak o uchodźcach to nonsens – podkreśliła.

PRZECZYTAJ:

Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

Dr Cezary Mech dla Kresów.pl: Ukraińcy obniżają Polakom wynagrodzenia i zmuszają ich do emigracji

Ukraińskie zagrożenie – źródła i skutki imigracji zarobkowej

Rmf24.pl / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • bob
      bob :

      @jazmig nie do końca po pierwsze czy my kazaliśmy dziękować GB za to że pracują tam Polacy to jest dopiero absurd po drugie doskonale wiedzą po co to Morawicki mówił żeby zmniejszy presje na nałożenie nam kwot przez EU gdyby ukraina była naszym sojusznikiem a nie jest widać to na każdym kroku przemilczała by kwestie bądź ja zbagatelizowała bo jakie to ma dla nich znaczenie żadne. I co robi ten klimkin po raz kolejny agresja i pretesje do Polski

      • uvara
        uvara :

        @bob Ukraina jest naszym sojusznikiem tylko kiedy chodzi o sankcje wobec Rosji i zabieganie o bezzwrotne pożyczki, w każdym innym aspekcie, Waltzman i spółką będą rozgrywać przeciwko nam, nawet w tak prymitywny sposób jak wytykanie tych imigrantów, głównie popierając stanowisko Niemiec w których upatrują swojego patrona i głownego sponsora.

  1. jwu
    jwu :

    W ramach podziękowania ukrom ,za ratowanie nam Polski, powinniśmy odbudować pomniki UPA w Polsce,wmurować tablicę pamiątkową na grobie nieznanego żołnierza poświęconą tym zbrodniarzom ,oraz zastąpić Poniatowskiego na Banderę,przed pałacem prezydenckim.No i oczywiście, każdy pracownik z Banderolanu powinien dostać sowity dodatek pieniężny, za pracę w naszym kraju.

  2. greg
    greg :

    Panie Klimkin i consortes, wpuszczenie na rynek pracy państwa UE to przywilej, który możemy w każdej chwili dla kraju pozaunijnego, rządzonego przez oligarchów i banderownię, cofnąć. Jeśli dalej będziesz pan nas osłabiał w rozgrywkach z UE, to odeślemy panu pańskich pracowników w pi.du. Znajdą się inni. Już któryś raz z kolei banderownia zamiast milczeć działa przeciw swoim dobroczyńcom.