Kandydat CDU na kanclerza Niemiec Friedrich Merz uważa, że Władimirowi Putinowi chodzi nie tylko o zajęcie Ukrainy, lecz także części Polski. Wyraził opinię, że Rosja zagraża także Niemcom.
Czterej kandydaci na kanclerza Niemiec dyskutowali w niedzielnej debacie telewizyjnej na kanale RTL. “Nie jesteśmy neutralni. Nie siedzimy okrakiem na barykadzie. Jesteśmy po stronie Ukrainy i razem z nią bronimy istniejącego ładu politycznego” – oświadczył kandydat CDU na kanclerza Friedrich Merz.
Merz wyraził opinię, że agresja Rosji skierowana jest przeciwko całemu międzynarodowemu porządkowi zbudowanemu po 1990 r.
Jego zdaniem, prezydent Rosji Władimir Putin marzy o “Wielkiej Rosji”, do której należały kiedyś kraje bałtyckie i część Polski. “On jest zainteresowany obszarem NATO. Musimy być na to przygotowani” – oświadczył polityk CDU.
Zapowiedział, że utrzyma, a nawet wzmocni wsparcie dla Ukrainy, bo Rosja zagraża też Niemcom.
Prezydent USA Donald Trump oświadczył w niedzielę, że Władimir Putin nie chce zająć całej Ukrainy, lecz “chce skończyć walki i to szybko”. Amerykański prezydent odrzucił też sugestie Wołodymyra Zełenskiego, że Putin mógłby zaatakować kraj NATO.
Brytyjski dziennik The Telegraph ujawnił w sobotę szczegóły propozycji Donalda Trumpa dotyczącej zakończenia wojny na Ukrainie. Medium podaje, że plan zakłada przekazanie przez Ukrainę 20 proc. swojego terytorium na rzecz Rosji.
wiadomosci.onet.pl / tvp.info / Kresy.pl
A drugą część tą zachodnią kto?