Strona izraelska zaznacza, że nowela ustawy o IPN jest powodem obaw dla Izraela i Żydów na całym świecie, podobnie jak „wzrost zachowań antysemickich” w Polsce.

W czwartek przed godziną 14 czasu polskiego, w siedzibie izraelskiego resortu dyplomacji w Jerozolimie rozpoczęło się spotkanie zespołów do spraw relacji polsko-izraelskich. Polska delegacja ma podczas wyjaśnić wątpliwości dotyczące znowelizowanej ustawy o IPN.

– Spodziewam się otwartego, szczerego dialogu między Izraelem a Polską, takiego, jaki powinien nastąpić między przyjaciółmi i sojusznikami – powiedział przed rozpoczęciem rozmów dyrektor generalny izraelskiego MSZ Juwal Rotem, który stoi na czele zespołu powołanego przez stronę izraelską. Miało to miejsce podczas jego wspólnej konferencji prasowej z szefem polskiego zespołu ds. dialogu, wiceszefem MSZ Bartoszem Cichockim. Rotem zauważył, że “nie jest tajemnicą, iż kwestia polskiego prawa odnoszącego się do Holokaustu jest dla Izraela powodem do obaw, podobnie jak dla Żydów na całym świecie”.

– Musimy się upewnić, że prawda historyczna zostanie zachowana, że nie będzie ograniczeń dla wolności badań naukowych i wolności słowa, i że kwestia penalizacji w tej kwestii zostanie rozwiązana – oświadczył szef izraelskiego zespołu. Podkreślił też, że zachowanie pamięci o Holokauście „jest kwestią ponad stosunki dwustronne Polski i Izraela, jest kwestią kluczową, która dotyka samej esencji narodu żydowskiego”.

Rotem zapowiedział, że przedmiotem rozmów będą też m.in. obawy Izraela dotyczące „zaobserwowanego w ostatnim czasie wzrostu zachowań antysemickich” w Polsce. Powiedział, że strona izraelska uznaje fakt potępienia takich zjawisk przez polskie władze, „ale omówimy tę kwestię dalej”.

Czytaj także: Bosak: Izrael może postrzegać polskich filosemitów jako ludzi naiwnych

Wiceszef MSZ Bartosz Cichocki podkreślił przed spotkaniem zespołów ds. dialogu z Polski i Izraela, że cieszy się z rozpoczęcia rozmów między dwoma krajami. Jak mówił, dialog ten będzie „napędzany wspólnym pragnieniem, aby bronić prawdy, wolności badań naukowych, wolności artystycznej i wolności debaty publicznej”.

– Jesteśmy gotowi, aby połączyć nasze wysiłki ze stroną izraelską, aby walczyć z jakąkolwiek manifestacją antysemityzmu czy stereotypów narodowościowych – zaznaczył wiceminister. Oświadczył też, że strona polska jest gotowa do odpowiedzi na wszystkie pytania i do wyjaśnienia wszelkich kwestii dotyczących nowelizacji ustawy o IPN.

Czytaj również: Magierowski po wizycie w USA: w kwestiach bezpieczeństwa nic się zmienia

Interia.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Czyżby antypolonizm żydostwa i polityków Izraela się nie liczył?Takiego poniżania Polski i Polaków,jak ostatnio,w Izraelu i na forum międzynarodowym jeszcze nigdy nie było.Żydzi bzdurne obawy i zastrzeżenia pod adresem ustawy o IPN wyprowadzają.Ustawa broni praw odnoszących się do Holokaustu,inaczej być nie może-połowa zamordowanych przez Niemców Żydów była obywatelami Polski,o czym w Izraelu już zapominają.Tak jak dla Żydów w Izraelu zachowanie pamięci o holokauście jest kwestią ponad stosunki dwustronne,tak dla Polski jest to wzajemne ze względu na pamięć i godność ich 6 mln ofiar,w tym ok 3 mln polskich Żydów.Dla Polaków kluczową jest pamięć o ofiarach współobywateli poległych z rąk Niemców ,oraz ich kolaborantów.Dla Polaków ta pamięć jest bezinteresowna,w przeciwieństwie do żydowskiego przemysłu Holokaustu-różnice wynikają z odmiennych cywilizacji.Ustawa o IPN nie narusza wolności badań naukowych i wolności słowa ,szczególnie poszkodowanych przez Niemców.Strona polska i żydowska winny się dogadać,kto jest naukowcem,by z ochrony wykluczyć wszelkich propagandowych,interesownych szarlatanów historycznych.

    • Gaetano
      Gaetano :

      @zefir Ludzie nie zawsze czytają ustawy i nie rozumieją poszczególnych jej zapisów. Co do nowelizacji ustawy o IPN, to w kwestii wolności badań naukowych jest ona właśnie bardzo niebezpieczna i czysto antypolska. “Kto jest naukowcem…” – każdemu wolno. Artykuł 55a w pkt. 3 mówi o tym wyraźnie, proszę sobie przeczytać. To daje szerokie pole do popisu wszelkiej maści reżyserom, scenarzystom, w ogóle ludzi świata filmu oraz nauki, ale także pseudo-reżyserom i pseudonaukowcom.

      Proszę wyobrazić sobie antypolski paszkwil np. jakiegoś hollywoodzkiego reżysera, który – wbrew faktom – może sobie nakręcić film, szkalujący dobre imię Polaków. Może np. przedstawić Polaków jako groźnych ksenofobów lub jako pałających nienawiścią do nie-katolików, albo złodziei itp. Stronie polskiej pozostaje jedynie szykanowanie dystrybutora. Podobnie ma się rzecz z antypolskimi “naukowcami”. Mogą przykładowo orzec, że straż w obozach koncentracyjnych składała się z Polaków, ogłosić, że Polacy masowo donosili na gestapo w/s żydów albo, że ludobójstwo na naszych rodakach na Kresach to sowiecka propaganda. W myśl treści tego konkretnego punktu artykułu – wolno im? Nic nie stoi na przeszkodzie. Zatem – brzmienie ustawy w tym punkcie jest kategorycznie nie do przyjęcia, uderza w Polskę i Polaków, stwarza wielkie zagrożenie i powinno być jak najszybciej zmienione.

      • zefir
        zefir :

        @Gaetano : Przecież zgadzamy się,że w sprawie tzw naukowców strony winny się dogadać,by ich stanowisk nie prezentowali propagandowi debile w stylu Grossa,czy Sorosa.Też sądzę,że żydowskich propagandowych antypolskich chwytów nie da się uniknąć-to parchów domena.Dlatego polska kontrreakcja winna być zaplanowana i dla żydowskich parchów bolesna.Prawda to nie antysemityzm,zbrodnie żydowskie to nie ich propagandowa cnota.

  2. jaro7
    jaro7 :

    “Musimy się upewnić, że prawda historyczna zostanie zachowana, że nie będzie ograniczeń dla wolności badań naukowych i wolności słowa, i że kwestia penalizacji w tej kwestii zostanie rozwiązana ” No właśnie ,to dlaczego wstrzymano prace w Jedwabnem,dlaczego IPN przerwał śledztwo w sprawie jednej ze zbrodni żydowskich na Polakach,dotyczy to Koniuchów,dlaczego nie mozna mówić o zbrodniach zydowskich na Kresach,w aparacie bezpieczeństwa PRL? HIPOKRYZJA żydowska jest tak niebotyczna jak ich zakłamanie.żydki te w izraelu i Polsce(z Morawieckim na czele) chcą doprowadzić do tego by nie można było powiedzieć prawdy o żydowskich zbrodniach bo bedzie to uznane za antysemityzm,szykuja sobie to po to by jak się zaczną ponownie w Polsce hurtowo osiedlać nie było można się temu sprzeciwić.

  3. lp
    lp :

    Panowie przedmówcy, to jest zasłona dymna. Któryś ze znanych Żydów przyznał ostatnio, że Polska obecnie jest dla nich NAJBEZPIECZNIEJSZYM krajem w Europie. Chodzi więc tylko o kasę, którą będą próbowali wykraść polskim gojom bo Polska jest słaba i rządzona przez byle kogo. Proszę zwrócić uwagę, że nie przeszkadza im (na razie) prawdziwy a nie urojony nazizm na ukrainie, nie upominają się o pożydowskie mienie na dawnych Kresach II RP, a chociażby w samym przedwojennym Lwowie ok. 1/3 mieszkańców to byli Żydzi. Wydaje się więc, że obecna nagonka na Polskę jest elementem perfidnej gry której celem jest owe 65 mld baksów a co więcej to się jeszcze z czasem okaże.