Aż jedna czwarta Gruzinów, którzy przyjechali do Polski, łamie prawo – twierdzi były rzecznik Komendy Głównej Policji. Dr Mariusz Sokołowski, mówi o rosnącej liczbie brutalnych przestępstw popełnianych przez grupy obcokrajowców, w tym Gruzinów.
W rozmowie na antenie radiowej Jedynki dr Mariusz Sokołowski, były rzecznik Komendy Głównej Policji, zwrócił uwagę na problem przestępczości wśród obcokrajowców przebywających w Polsce. Szczególnie niepokojące statystyki dotyczą obywateli Gruzji – aż 25 proc. osób pochodzących z tego kraju, przebywających na terenie Polski, ma łamać prawo.
“Jeżeli weźmiemy pod uwagę całą liczbę osób, które z Gruzji przyjechały do nas, to policjanci dzisiaj szacują, że około jedna czwarta z tych osób łamie prawo na terenie naszego państwa” – powiedział dr Sokołowski. Zjawisko to wyróżnia Gruzinów na tle innych grup obcokrajowców zza wschodniej granicy, choć również Ukraińcy, Białorusini i Czeczeni mają odgrywać istotną rolę w działaniach przestępczych.
Sokołowski zaznaczył, że najbrutalniejszych przestępstw dopuszczają się właśnie zorganizowane grupy przestępcze, często działające w sposób hermetyczny i trudny do infiltracji. “To są bardzo hermetyczne grupy. W ich skład wchodzą często ludzie pochodzący z jednej miejscowości, z niewielkiej wioski. Wprowadzenie tam jakiegokolwiek agenta, policyjnego źródła informacji, człowieka z zewnątrz, jest praktycznie niemożliwe” – wyjaśnił były rzecznik KGP.
Problem pogłębiają braki kadrowe w polskiej policji, które utrudniają skuteczne działania przeciwko zorganizowanym grupom przestępczym. Jak zauważył Sokołowski, liczba funkcjonariuszy w służbie maleje, a wielu decyduje się na odejście, co dodatkowo osłabia zdolności operacyjne służb. “Jeśli na to wszystko nałożymy jeszcze problemy, z jakimi dzisiaj boryka się policja – brak kadr i spora liczba policjantów odchodzących, to sytuacja nie przedstawia się zbyt dobrze. I obawiam się o nasze bezpieczeństwo, jeśli coś się nie zmieni” – dodał.
W ostatnich miesiącach polskie służby odnotowały wzrost aktywności gangów pochodzących ze Wschodu. Jak informuje „Rzeczpospolita”, grupy te działają w sposób bezwzględny, dokonując brutalnych rabunków w biały dzień, często w miejscach publicznych. Napady mają miejsce na ruchliwych ulicach i w centrach dużych miast, a ich ofiarami stają się osoby podejmujące większe sumy pieniędzy z banków, właściciele kantorów oraz osoby posiadające cenne przedmioty.
Zobacz też: Gruzin posiadał zakaz wjazdu do państw strefy Schengen. Zmienił nazwisko żeby wjechać do Polski
Kresy.pl/polskieradio
A to tak trudno deportować natychmiastowo z dożywotnim zakazem wjazdu na teren EU?