Japońskie ministerstwo obrony poinformowało, że Japonia wysłała w czwartek myśliwce po zauważeniu rosyjskich samolotów „zbierających dane wywiadowcze” u wybrzeży Oceanu Spokojnego i Morza Japońskiego.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, japońskie ministerstwo obrony poinformowało, że Japonia wysłała w czwartek myśliwce po zauważeniu rosyjskich samolotów „zbierających dane wywiadowcze” u wybrzeży Oceanu Spokojnego i Morza Japońskiego.

Jeden rosyjski samolot Ił-20 leciał z północy Japonii wzdłuż części jej zachodniego wybrzeża, podczas gdy drugi leciał podobną trasą wzdłuż przeciwległego wybrzeża i wracał tą samą drogą – poinformowało w krótkim oświadczeniu biuro ministerstwa obrony.

„W odpowiedzi wysłano myśliwce Północnych Sił Powietrznych Sił Samoobrony Powietrznej i innych jednostek” – dodano.

W czwartek rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o przechwyceniu przez myśliwce dwóch amerykańskich bombowców strategicznych. Jak podano, leciały wówczas nad Morzem Bałtyckim, „blisko przestrzeni powietrznej” Rosji. Według strony rosyjskiej, w powietrze wysłano myśliwce Su-27 i Su-35, celem identyfikacji wykrytych wcześniej celów powietrznych.

„Załoga rosyjskiego myśliwce zidentyfikowała cele powietrzne jak dwa bombowce strategiczne B-1B Sił Powietrznych USA” – poinformowało Ministerstwo Obrony Rosji. Dodano, że udało się zapobiec „naruszeniu granic państwowych”, gdyż myśliwce zmusiły Amerykanów, by odlecieli.

Rosjanie zaznaczają też, że ich myśliwce wykonywały lot „zgodnie z międzynarodowymi regulacjami”.

Strona amerykańska nie odpowiedziała w krótkim czasie na oświadczenia Rosji.

To najwyraźniej drugi tego rodzaju incydent w ciągu zaledwie paru dni. Przypomnijmy, że we wtorek rosyjskie Narodowe Centrum Operacji Obronnych podało, iż dwa amerykańskie bombowce B-1B znalazły się w pobliżu granic Rosji, lecąc na Morzem Bałtyckim. W celu ich przechwycenia wysłano przynajmniej jeden myśliwiec Su-27. Strona rosyjska poinformowała, że po tym, jak amerykańskie samoloty zawróciły i zaczęły oddalać się od granic Federacji Rosyjskiej, rosyjski Su-27 wrócił do bazy.

Później rzecznik Pentagonu, gen. Patrick Ryder potwierdził, że dwa B-1B leciały nad Bałtykiem i napotkały rosyjskie myśliwce. Rzecznik zaznaczył, że lot bombowców był „od dawna zaplanowaną operacją w Europie”. Dodał, że według jego informacji, „była to bezpieczna i profesjonalna interakcja z rosyjskim samolotem”.

W lutym br. dowództwo Obrony Powietrznej Ameryki Północnej (NORAD) podało, że rosyjskie myśliwce Su-35 i bombowce strategiczne Tu-95 przeleciały w pobliżu Alaski. W odpowiedzi strona amerykańska poderwała myśliwce, m.in. F-16.

Z kolei w kwietniu br. siły powietrzne Wielkiej Brytanii i Niemiec przechwyciły trzy rosyjskie samoloty, które znajdowały się nad Zatoką Fińską i Morzem Bałtyckim w pobliżu przestrzeni powietrznej NATO.

Czytaj także: Amerykanie przechwycili dwa rosyjskie bombowce w pobliżu Alaski

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply