Jabłoński: Ukraina nie wejdzie do UE jeżeli nie rozwiąże kwestii ludobójstwa na Wołyniu

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński w poniedziałkowej rozmowie w Radiu WNET przekonywał, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Ukraina nie rozwiąże kwestii ludobójstwa na Wołyniu i zostanie przyjęta do Unii Europejskiej.

W poniedziałek w Radiu WNET Paweł Jabłoński przekonywał, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Ukraina nie rozwiąże kwestii ludobójstwa na Wołyniu i zostanie przyjęta do Unii Europejskiej.

Został zapytany o słowa Antona Drobowycza, szefa ukraińskiego IPN, który zapowiedział, że nie będzie zgody na ekshumację ofiar ludobójstwa na Wołyniu dopóki ukraińskie groby w Polsce są zagrożone.

“To bardzo niemądre słowa, które tam padły. stawianie warunków komukolwiek, a zwłaszcza między partnerami tego typu, taka bardziej transakcyjna polityka, coś za coś, to nie jest właściwe, tak się nie prowadzi polityki międzynarodowej. Czym innym jest polityka interesów, twardej obrony interesów, a czym innym stawianie warunków. Takie geszefty, można powiedzieć trochę, to nie jest właściwe, to nie jest korzystne dla polsko-ukraińskich relacji” – mówił.

Dodał następnie: “To jest sprawa absolutnie priorytetowa. Tutaj nie może być jakichkolwiek warunków. Zwłaszcza, że tu nie ma jakiejkolwiek symetrii. Jeden pomnik, do którego on  się tam odwołuje, to nie jest sprawa absolutnie nie na tym samym poziomie”.

“Ja nie chcę teraz kreować takiego wrażenia, że toczy się jakiś spór, który jest nierozwiązywalny. Jestem głęboko przekonany, że po stronie ukraińskiej jest bardzo wielu ludzi, którzy doskonale rozumieją, że ta sprawa będzie musiała zostać rozwiązana i to prędzej niż później. Ukraina stara się o wejście do Unii Europejskiej. Polska bardzo mocno Ukrainę w tym wspiera, ale jednocześnie ja sobie kompletnie nie wyobrażam sytuacji, w której Ukraina tej kwestii nie rozwiąże zanim zostanie przyjęta do Unii Europejskiej” – powiedział w wywiadzie.

Wcześniej był pytany na antenie Radia Plus, czy Polska rozmawia z Ukrainą na temat 80. rocznicy ludobójstwa na Wołyniu i kiedy poznamy oficjalny program obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

– Rozmawiamy na ten temat. Natomiast co do szczegółów, co do tego jak te obchody będą wyglądały, muszę prosić jeszcze o chwilę cierpliwości. Będziemy podawać informacje do publicznej wiadomości, gdy będzie to możliwe. Na dzisiaj nie mogę niestety nic więcej powiedzieć – oświadczył wiceminister.

Według Jabłońskiego, strona polska rozmawia z Ukrainą „o kwestii znacznie szerszej niż tylko obchody”, mianowicie „jak upamiętnić ofiary i jak rozliczyć tę zbrodnię”.

– Absolutnie o tej kwestii nie zapominamy. Proszę nie wierzyć w te kłamliwe, propagandowe tezy, że Polska zapomina o ofiarach zbrodni wołyńskiej. Absolutnie o tym nie zapominamy – zapewniał wiceszef polskiej dyplomacji. Podkreślił zarazem, że warunkiem tego jest przetrwanie państwa ukraińskiego w obliczu rosyjskiej agresji:

Dzisiaj wspieramy oczywiście Ukrainę w walce z Rosję. Jeśli chcemy mieć dobre relacje z Ukrainą, żeby także w relacjach historycznych znaleźć to porozumienie, to Ukraina musi istnieć.

Jabłoński zaznaczył, że strona polska oczekuje, iż „zbrodnia wołyńska zostanie uznana za zbrodnię”, że na Ukrainie zaprzestaną gloryfikowania zbrodniarzy odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków oraz, że będzie zgoda na ekshumacje. W jego ocenie, jest ku temu wola po stronie ukraińskiej, jednak nie ukrywał, że będzie o bardzo długotrwały proces.

Chcemy, żeby zbrodniarze nie byli gloryfikowani, żeby ofiary zostały upamiętnione, żeby doszło do ekshumacji. Jest szereg oczekiwań i to jest proces, który będzie trwał długo. To nie jest tak, że my 11 czy 12 lipca będziemy mieć absolutnie wszystko zrealizowane. Jestem przekonany, że jest także po stronie ukraińskiej wola do tego, żeby ten proces posunął się naprzód – powiedział wiceminister Jabłoński.

Polityk zaznaczył zarazem, że celem Polski nie są wymuszone przeprosiny. – To nie jest tak, że my chcemy dziś coś na kimś wymusić, żeby powiedział słowo “przepraszam”. Presję trzeba wywierać, ale nie chcemy, żeby coś było wymuszone. Chcemy, by doszło do autentycznego zrozumienia, czym była zbrodnia wołyńska – powiedział. – Wielu ludzi na Ukrainie nie było przecież nawet uczonych o tym w szkole. To dla nas praca na wiele lat, ale absolutnie o tym nie zapominamy – dodał wiceszef MSZ.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W rozmowie w Radiu Zet, Paweł Jabłoński przekonywał, że Polska nie może stawiać stronie ukraińskiej warunków w zamian za udzielaną pomoc. Taką postawę nazwał “polityką transakcyjną”.

“To nie byłaby polityka interesów, tylko polityka wprost transakcyjna. To byłoby kupczenie różnego rodzaju elementami, jeśli mówilibyśmy wprost: możemy wam pomóc damy wam czołgi żebyście się przed Rosją obronili, ale w zamian macie zrobić to i to i to. Oczywiście brzmi to bardzo efektownie i na pewno znajdą się tacy publicyści (…), którzy powiedzą: tak właśnie należało zrobić, jakbyśmy tak zrobili to z pewnością Ukraina by się na wszystko zgodziła. Otóż to tak nie działa, polityka międzynarodowa nie opiera się na transakcji” – mówił.

Kresy.pl/Radio WNET

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    “Ja sobie kompletnie nie wyobrażam sytuacji, w której Ukraina tej kwestii nie rozwiąże zanim zostanie przyjęta do Unii Europejskiej” – ponieważ Ukraina nie zostanie przyjęta do Unii Europejskiej w ciągu najbliższych 15-20 lat to ma sporo czasu na “rozwiązanie” tej kwestii.

  2. Kasper1
    Kasper1 :

    “Jestem przekonany, że jest także po stronie ukraińskiej wola do tego, żeby ten proces posunął się naprzód – powiedział wiceminister Jabłoński.” – Jabłoński “jest przekonany”, że wyrazem tej woli po stronie ukraińskiej jest warunek odbudowy i odnowienia banderowskich pomników w Polsce.