Podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Braun przypomniał, że w listopadzie mija termin, w którym na mocy JUST Act S.447 Departament Stanu ma przedstawić Kongresowi USA sprawozdanie o tym, jak państwo polskie realizuje roszczenia żydowskie, wysuwane wobec naszego kraju.
W piątek Konfederacja Wolność i Niepodległość zorganizowała w Sejmie konferencję dotyczącą postępowania amerykańskiego fiskusa względem Polonii w USA, a ściślej, wobec polskich emerytów, z udziałem działacza polonijnego, Witolda Rossowskiego.
Wcześniej jednak poseł Konfederacji Grzegorz Braun przypomniał, że w tym miesiącu mija termin, wyznaczony przez Kongres USA, w jakim Departament Stanu ma przedstawić sprawozdania na temat „sposobu i tempa, w jakim państwo polskie realizuje roszczenia żydowskie, wysuwane wobec naszego kraju”. Zaznaczał, że “czas mija”, a “zegar tyka”.
Przeczytaj: Ambasador Izraela o kwestii roszczeń żydowskich: w końcu i w Polsce musi się znaleźć jakieś porozumienie
– To jest sytuacja bez precedensu – podkreślił Grzegorz Braun. – Jak wiadomo, nie ma na kuli ziemskiej innych państw i środowisk, które występowałyby wobec państwa i narodu polskiego z tak poważnymi, materialnymi roszczeniami. Państwo położone w Palestynie, Izrael, diaspora żydowska, imperium amerykańskie i jego Departament Stanu, [występują – red.] jako egzekutor tych urojonych, wydymanych, nielogicznych, ahistorycznych i całkowicie bezprawnych roszczeń”.
Poseł przypomniał, że jeszcze zanim odbyły się w Polsce wybory, jeden z prominentnych przedstawicieli diaspory żydowskiej twierdził, że sprawa roszczeń wróci na wokandę po wyborach, kiedy “w Polsce przy władzy zostaną sami rozsądni”.
– Takie było proroctwo z wiosny, początku lata tego roku i właśnie termin mija. Czekamy, co Departament Stanu zaraportuje Kongresowi. Konfederacja będzie dopytywać, czy Departament Stanu w jakikolwiek sposób angażował przedstawicieli polskiej dyplomacji np. w pozyskiwanie informacji na temat stanu spraw, które potocznie określamy hasłem „roszczenia żydowskie” – zapowiedział Braun.
Organizacje żydowskie z USA stoją na stanowisku, że mają prawo do mienia lub finansowej rekompensaty za mienie należące niegdyś do obywateli II RP żydowskiego pochodzenia, którzy zginęli w czasie wojny i nie pozostawili prawnych spadkobierców. Ustawa JUST Act, zwana także ustawą 447, nakłada na władze USA obowiązek wspierania tych roszczeń. Kampanię propagandową w tej sprawie rozpoczęła właśnie WJRO. Poprzez ustawę 447 amerykańskie władze zobowiązały się do popierania żydowskich roszczeń.
Władze Polski początkowo bagatelizowały znaczenie ustawy 447, a niektórzy jej przedstawiciele usiłowali ukazywać informowanie o niej jako „rosyjską propagandę”. Działania władz USA wywołują sprzeciw w Polsce oraz wśród Polaków w Niemczech i w USA. W krajach tych odbyły się protesty przeciwko roszczeniom środowisk żydowskich i wspierania ich przez Waszyngton. Największa manifestacja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i środowiska narodowe, odbyła się 11 maja w Warszawie. Według organizatorów wzięło w niej udział 20 tys. uczestników.
Jak wynika z opublikowanej w kwietniu br. przez Stanisława Michalkiewicza notatki dyplomatycznej, Amerykanie zapewniali polski rząd, że do jesiennych wyborów parlamentarnych nie będą prowadzone żadne jawne rozmowy ani prace ws. restytucji mienia żydowskiego, a wszelkie rokowania, w tym ze środowiskami żydowskimi odnośnie konkretnych kwot rekompensat, będą miały charakter tajny.
Czytaj również: Prawie cały Senat USA żąda wymuszenia na Polsce wypłat dla Żydów
Facebook / Kresy.pl
Ten termin minal 15 dni temu. Herr Braun is late.