Grecja formalnie odrzuciła amerykańską propozycję dostarczenia Ukrainie dodatkowych rosyjskich systemów uzbrojenia, poinformował w środę portal eKathimerini.

Jak poinformował w środę portal eKathimerini, Grecja formalnie odrzuciła amerykańską propozycję dostarczenia Ukrainie dodatkowych rosyjskich systemów uzbrojenia.

Według greckiej gazety Kathimerini minister obrony Nikos Panagiotopoulos udzielił negatywnej odpowiedzi na propozycję złożoną przez podsekretarz stanu USA Victorię Nuland.

Panagiotopoulos powiedział, że Grecja nie może zagrozić swoim zdolnościom obronnym. Gazeta poinformowała 17 marca, że amerykańscy ​​przedstawiciele skontaktowali się nieformalnymi kanałami w celu dostarczenia Ukrainie rosyjskich systemów obrony powietrznej, w tym rakiet krótkiego zasięgu TOR M-1 i OSA-AK, które Grecja posiada.

Amerykańska prośba została złożona podczas spotkania w Ministerstwie Obrony w Atenach.

Ateny odmówiły ich ustępstwa nie tylko dlatego, że nie chciały podważać zdolności obronnych greckiego wojska, ale także ze względów praktycznych, takich jak konieczność uzyskania licencji w przypadku Tor-M1 – od samej Rosji.

Zobacz też: Czechy dostarczają Ukrainie czołgi T-72M1 i wozy BMP-1 [+FOTO]

Jak informowaliśmy, również przedstawiciele USA na Cyprze wystosowali do rządu zapytanie, o możliwość przekazania na Ukrainę broni wyprodukowanej w byłym Związku Radzieckim.

Prośba została pozytywnie przyjęta przez prezydenta Nicosa Anastasiadesa, który dał zielone światło dla dalszych dyskusji.

W konsekwencji, jeśli broń cypryjskich sił zbrojnych ma być rozmieszczona na Ukrainie, zostanie ona zastąpiona odpowiednią bronią amerykańską. Jednak według raportu opublikowanego w Cyprus Mail, cypryjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że nie podejmie żadnych działań, które zmniejszyłyby defensywne możliwości państwa.

Przypomnijmy, że New York Times podał, że Stany Zjednoczone we współpracy ze swoimi sojusznikami z NATO będą pośredniczyć w dostarczeniu Ukrainie czołgów produkcji sowieckiej, by wzmocnić siły ukraińskie w rejonie Donbasu. O doniesienia gazety został zapytany w sobotę na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu był dopytywany, czy strona amerykańska zwróciła się w tej sprawie już do Polski i czy Polska jest w stanie to zrobić. „Co do szczegółów tej pomocy to jesteśmy oczywiście w stałym kontakcie z naszymi partnerami amerykańskimi, ale ponieważ są to sprawy bardzo delikatne, związane z pomocą wojskową, to szczegółów nie będę ujawniał” – odpowiedział.

Kresy.pl/Kathimerini

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply