Przewodniczący litewskiego parlamentu, Viktoras Pranckietis przyznał, że strona litewska będzie musiała odbudować tory zapewniająca tańszy przewóz produktów z litewskiej rafinerii Orlenu.

Litewskie Koleje (LG) państwowe rozebrały tory kolejowe do łotewskiego Renge, wkrótce po tym gdy polski potentat naftowy, Orlen wykupił rafinerię w Możejkach. Po likwidacji trasy na Łotwę, Orlen musiał wywozić swoje produkty dłuższą drogą, od której Litewskie Koleje pobierały wygórowane opłaty. Było to przyczyną kłopotów finansowych polskiej spółki, która przed 2015 r. przynosiła straty.

2 października Komisja Europejska orzekła, że Litewskie Koleje złamały w ten sposób przepisy o konkurencji. W związku z tym LG muszą zapłacić 28 milionów euro kary. W orzeczeniu KE znalazły się także uwagi o natychmiastowym wstrzymaniu się od określonych jako nielegalne praktyk i nie ponawianie ich w przyszłości. Może to oznaczać, że LG będą musiały odwrócić skutki swoich łamiących prawo działań. Nie miał o tym wątpliwości przewodniczący litewskiego parlamentu Viktoras Pranckietis. “Spółka Lietuvos geležinkeliai [Litewskie Koleje] będzie musiała odbudować zdemontowane w 2008 roku tory z Możejek do Renge na Łotwie” – cytuje jego słowa portal zw.lt.

„Wykorzystamy wszystkie możliwe środki w obronie interesu Litwy. Jednocześnie dołożymy wszelkich starań, by dialog w Komisją Europejską przebiegał konstruktywnie” – zadeklarował z kolei minister komunikacji Rokas Masiulis.

zw.lt/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply