Kryzys energetyczny pomógł Irakowi wrócić do poziomu wpływów naftowych sprzed krachu wywołanego przez pandemię koronawirusa.

Produkcja ropy naftowej stanowi około 90 procent dochodów Iraku, a kraj ten jest drugim co do wielkości producentem w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC). „Całkowity dochód z eksportu ropy naftowej na rok 2022 wynosi ponad 115 miliardów dolarów” – przekazał w oświadczeniu minister ds. ropy Hayan Abdel-Ghani, którego zacytował portal France24.

Zgodnie z oświadczeniem kraj wyeksportował w zeszłym ponad 1,2 miliarda baryłek, średnio 3,3 miliona baryłek dziennie. Przychody te wynikają ze wzrostu cen po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. i późniejszego wstrzymywania się przez członków OPEC przed zwiększaniem produkcji. W październiku kartel naftowy zdecydował się obniżyć kwoty produkcyjne, aby utrzymać poziom cen. W grudniu podtrzymał niski poziom wydobycia.

W sytuacji niemal całkowitego uzależnienia od dochodów z ropy naftowej Irak został dotknięty załamaniem cen na początku pandemii koronawirusa. Według oficjalnych statystyk, z 78,5 mld dolarów w 2019 r. przychody z ropy spadły do 42 mld dolarów w 2020 r. Do 2021 roku wzrosły one z powrotem do 75,6 miliardów dolarów.

Po dziesięcioleciach konfliktu Irak stoi przed chronicznymi wyzwaniami gospodarczymi i wymaga znacznych inwestycji w projekty infrastrukturalne, co sprawia, że dochody z ropy naftowej i ceny za baryłkę mają kluczowe znaczenie dla przygotowania przez Bagdad rocznych budżetów.

Pomimo swojej zasboności w ropę naftową Irak, zamieszkany przez 42 miliony mieszkańców, stoi w obliczu kryzysu energetycznego, który objawia się regularnymi przerwami w dostawie prądu i krytycznymi przepięciami elektrycznymi. Sąsiadujący Iran dostarcza krajowi jedną trzecią gazu i energii elektrycznej, ale dostawy są często przerywane, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację.

W zeszłym miesiącu Bank Światowy zasugerował, że Irak, dotknięty skutkami zmian klimatu, od suszy i niedoboru wody po rosnące temperatury, musi zdywersyfikować swoją gospodarkę i zainwestować 233 miliardy dolarów do 2040 r., aby wejść na „zieloną ścieżkę wzrostu”, twierdzi francuska telewizja.

france24.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply