Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ogłosił w czwartek, że nie będzie budowy płotu zabezpieczającego Polskę przed dzikami z Białorusi i Ukrainy przenoszącymi wirusa afrykańskiego pomoru świń.

Minister Ardanowski brał w czwartek udział w posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa. Poinformował na nim, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydał opinię, iż budowa ogrodzenia będzie nieefektywna. W związku z tym ministerstwo zrezygnowało z tej inwestycji, która wedle szacunków miała kosztować około 235 mln złotych.

Według EFSA niewielkie ogrodzenia na niedługich odcinkach mogą skutecznie w danym miejscu zapobiegać przemieszczaniu się dzików, również stosuje się je do niewielkich pułapek, które sprawiają, że dziki gromadzą się w jednym miejscu i mogą być wybite. Natomiast nie jest skuteczne budowanie długiego płotu. Taka opinia została wydana w ubiegłym tygodniu i jest ona podstawą dla polskiego rządu, żeby się z tego wycofać. – mówił Ardanowski.

Środki zgromadzone na budowę płotu zostaną przeznaczone na wsparcie bioasekuracji w gospodarstwach hodowlanych. Ministerstwo zastanawia się także nad wsparciem finansowym kół łowieckich położonych przy granicy. Ardanowski zapowiedział, że zwróci się do MSWiA, by Straż Graniczna przekazywała kołom łowieckim informacje o stwierdzonych migracjach dzików.

Jeżeli to w krótkim czasie nie przyniesie efektów w postaci zmniejszenia ilości dzików, wtedy wystąpię o utworzenie nowego związku łowieckiego w Polsce, ale nie mam żadnej pewności, że ci, którzy się do nowego związku łowieckiego zapiszą, będę chcieli polować. – stwierdził minister rolnictwa.

Ogrodzenie liczące ponad 1100 km było pomysłem poprzedniego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Minister miał nadzieję, że budowę płotu płot będzie współfinansować Unia Europejska. Jednak europejscy urzędnicy, z którymi rozmawiało w tej sprawie radio RMF FM wątpili w sens tej inwestycji ze względu na stosunek kosztów do ewentualnych korzyści. „Potrzebne byłyby dowody naukowe na skuteczność takiego ogrodzenia w zapobieżeniu rozprzestrzeniania się wirusa”. – mówił jeden z urzędników KE.

Nowy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski od początku urzędowania był sceptyczny wobec budowy płotu. „Nie widzę sensowności w tej chwili, jeżeli ktoś mnie do tej sensowności przekona, to będę wspierał w budowie, ale na razie, wielkiego sensu w tym nie widzę.” – mówił w czerwcu tego roku. Losy inwestycji uzależniał od opinii EFSA.

CZYTAJ TAKŻE: Minister rolnictwa oburzony „obelgami pod adresem strategicznego partnerstwa z USA”

Kresy.pl / PAP / wpolityce.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply