W Europie Zachodniej pojawiają się coraz częstsze głosy, że sankcje w gruncie rzeczy dotkliwiej uderzają w kraje Zachodu, niż w samą Rosję. Europa przegrywa wojnę na Ukrainie ideowo – oświadczył prof. Zdzisław Krasnodębski (europoseł PiS) w rozmowie z PAP.

Prof. Krasnodębski podkreślił, że nie widać, by dotychczasowe restrykcje skłaniały Rosję do zakończenia wojny. “Niewątpliwie rosyjska klasa średnia odczuwa unijne restrykcje. Nie widać jednak, by dotychczasowe restrykcje skłaniały Rosję do zakończenia wojny i szukania porozumienia. Co więcej, pojawiają się coraz częstsze głosy w Europie Zachodniej, że sankcje w gruncie rzeczy dotkliwiej uderzają w kraje Zachodu, niż w samą Rosję. W miarę, jak pogarsza się sytuacja na rynku energetycznym, takie głosy będą coraz częstsze. W jakimś sensie można powiedzieć, że to prezydent Putin może nałożyć silniejsze sankcje na kraje europejskiej, niż odwrotnie” – powiedział, cytowany w środę przez PAP.

Jego zdaniem w zachodniej części Unii Europejskiej krytyka sankcji będzie narastała. “Będą pojawiały się głosy, że one są w gruncie rzeczy nieskutecznie i należy z nich zrezygnować. Mamy obecnie dwie sprawy, które to obrazują. Pierwsza to przekazanie przez Kanadę Niemcom, a de facto Rosji, turbiny do gazociągu Nord Stream 1. To pokazuje, że jeśli w grę wchodzą interesy niemieckie, to trzeba zawsze zastosować wyjątek. Drugi przykład to naciski na Litwę, żeby zezwoliła na tranzyt towarów między Rosją a Obwodem Kaliningradzkim” – zaznaczył.

Przypomniał, że Rosja wtrzymała przesył gazu poprzez Nord Stream 1 rzekomo z powodów technicznych. “W efekcie ton komentarzy w Niemczech jest alarmistyczny. Oznaki przygotowywania się Ukraińców do ofensywy przeciw Rosji na południu kraju nie są obecnie przyjmowane całkowicie pozytywnie. Istnieje silna, choć skrywana obawa, że to oznaka, iż wojna się będzie przedłużała. Coraz więcej ludzi pyta, jak przetrwać zimę, a politycy boją się protestów społecznych. Mamy do czynienia z wojną gospodarczą i zdaje się, że w tej wojnie silniejsza bronią dysponuje Władimir Putin” – podkreślił.

Jego zdaniem sprawa turbiny dla NS1 pokazuje, że unijne sankcje są dziurawe. “Podobnie jest z przepływami finansowymi, eksportem ropy z Rosji, czy płaceniem rublami za gaz. To są wybiegi. Z jednej strony mówi się o zobowiązanych moralnych i wartościach, a z drugiej strony są silne interesy i tzw. “realpolitik”. I te interesy zaczynają przeważać. Europa na pewno nie wygrywa wojny gospodarczo, a jednocześnie przegrywa ją ideowo” – dodał.

Zobacz także: El Mundo: wojna na Ukrainie pokazała, że Zachód nie kontroluje światowej gospodarki i polityki

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Kanada zwróci Niemcom naprawioną turbinę rosyjskiego gazociągu Nord Stream 1, niezbędną do utrzymania dostaw gazu. Ukraina potępiła ten ruch, mówiąc, że podważa sankcje wobec Rosji.

Powołując się na zatrzymanie turbiny Rosja już w czerwcu ograniczyła przepustowość Nord Stream 1 o 60 proc., utrudniając Niemcom zebranie zapasów gazu ziemnego na zimę. Kraj dąży do osiągnięcia 90 proc. zapełnienia magazynów do 1 listopada

Przypomnijmy, że w poniedziałek nastąpiło wyłączanie gazociągu Nord Stream 1, którym rosyjski gaz płynie do Niemiec. Rząd Niemiec obawia się, że prace serwisowe stanął się pretekstem do dalszego zmniejszenia przez Rosję dostaw gazu lub całkowitego ich wstrzymania.

Zobacz także: Wstrzymanie dostaw gazu może kosztować Niemcy prawie 13 procent PKB

pap / wnp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply