Europa zdradziła Gruzję?

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili uważa, że sąsiedzi Rosji uznają za “zdradę” postawę dużych państw europejskich, które zdecydowały się na wznowienie negocjacji UE-Rosja w sprawie nowego układu o partnerstwie i współpracy. Negocjacje te przerwano po wejściu wojsk rosyjskich do Gruzji w sierpniu – podaje portal Onet.pl

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika “Tagesspiegel” (wydanie poniedziałkowe) Saakaszwili przestrzegł Europę i konkretnie Niemcy przed zbytnim wychodzeniem naprzeciw Rosji.

“Tagesspiegel” podkreśla, że Saakaszwili odrzucił współodpowiedzialność za eskalację militarną na Kaukazie latem tego roku. – Imputowanie, że my, Gruzini, chcieliśmy tej wojny, jest absurdalne. Nie mieliśmy innego wyboru niż podjęcie próby stworzenia linii obronnej w Osetii Południowej – mówił gruziński prezydent o sierpniowych działaniach wojennych.

Nawiązując do planowanego na wtorek wznowienia negocjacji UE- Rosja Saakaszwili postuluje “klauzulę, żądającą od Rosji trzymania się reguł międzynarodowych”.

Agencja dpa informuje z Tbilisi, że w sobotę były szef gruzińskiej straży granicznej Badri Bicadze zarzucił Saakaszwilemu rozpętanie wojny o separatystyczną Osetię Południową. – Saakaszwili był pewien, że wygra tę wojnę – powiedział Bicadze w wywiadzie dla gruzińskiej gazety “Rezonansi”.

Bicadze, który przeszedł do szeregów opozycji, dodał, że prezydent zlekceważył wszelkie napływające z zagranicy ostrzeżenia przed tą wojną. Powiedział też, że wysłano go wraz z 250 pogranicznikami i dwoma autobusami pełnymi gruzińskich flag do Cchinwali z zadaniem zajęcia południowoosetyjskiej stolicy – podsumowuje Onet.pl.

onet.pl / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply