W Estonii od poniedziałku obowiązuje zakaz eksportu i importu rosyjskich towarów objętych sankcjami Unii Europejskiej – poinformowała agencja Interfax.

Jak poinformowała agencja Interfax, w Estonii od poniedziałku obowiązuje zakaz eksportu i importu rosyjskich towarów objętych sankcjami Unii Europejskiej. „Zakaz wynika z sankcji UE” – podał estoński urząd ds. podatków i ceł.

Opublikowana długa lista towarów zabronionych obejmuje alkohole takie jak wódka, gin, likiery i inne, a także stare i nowe meble i ich części, drewno i wyroby z drewna, cement, kawior, nowe lub używane pojemniki, np. szklane butelki i słoiki itp.

Zabroniony jest wwóz z Rosji gotówki w ilościach większych niż niezbędne na wyjazd, sprzętu elektronicznego gospodarstwa domowego o wartości przekraczającej 750 euro (smartfony, laptopy itp.) oraz innych rzeczy o wartości przekraczającej 300 euro. Ograniczenia nie dotyczą rzeczy osobistych, takich jak osobisty smartfon, droga torba, ubrania itp.

Izba Podatkowa i Celna zwróciła się do ludności o poważne potraktowanie zakazu i dokładne rozważenie tego, co kupują w Rosji, aby uniknąć dalszych problemów.

Izba zauważyła, że naruszenie sankcji międzynarodowych przez osoby fizyczne podlega karze grzywny lub do pięciu lat pozbawienia wolności. Podobne naruszenie popełnione przez osobę prawną jest karane grzywną.

Jak informowaliśmy, rzeczniczka MSZ Rosji przekazała, że Litwa i Komisja Europejska zapewniły Rosję, że “w najbliższym czasie” sytuacja związana z blokadą tranzytu do i z obwodu kaliningradzkiego zostanie rozwiązana. Maria Zacharowa ostrzegła przy tym, że Rosja “nie będzie czekać wiecznie” i ma przygotowaną “ostrą” odpowiedź.

„Kontynuujemy dialog z Komisją Europejską i Litwą. Zapewnia się nas, że sprawa powinna zostać rozwiązana w najbliższej przyszłości” – napisała Zacharowa.

Rzeczniczka ostrzegła, że ​​jeśli sytuacja nie “ustabilizuje się” w najbliższych dniach, to Rosja podejmie “ostre” działania wobec Litwy i Unii Europejskiej. Według niej przygotowania do tych działań już zostały zakończone. „Rozwiązanie problemu trwa za długo” – zauważyła.

Zacharowa wyraziła nadzieję, że w Brukseli i Wilnie zostanie podjęta “jedyna słuszna decyzja”, która pozwoli na niezakłócony tranzyt do obwodu kaliningradzkiego.

Rzeczniczka zauważyła, że rosyjscy przedsiębiorcy już teraz ponoszą straty z powodu “nielegalnych restrykcji wprowadzonych jednostronnie przez Litwinów”, jak nazwała sankcje UE. “Nie będziemy czekać wiecznie” – ostrzegła Zacharowa.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

18 czerwca Litwa, powołując się na unijne sankcje, rozpoczęła blokadę transportu do i z obwodu kaliningradzkiego szeregu ważnych towarów, na przykład materiałów budowlanych, cementu i wyrobów metalowych. Gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow powiedział, że ograniczenie wpłynie na 40-50 proc. produktów transportowanych tranzytem przez Litwę.

Na złagodzeniu blokady ma zależeć Niemcom, które mają żołnierzy stacjonujących na Litwie i mogą zostać wciągnięte w konfrontację z Rosją, gdyby ta spełniła swoje groźby wobec Litwy. Pod koniec czerwca jeden z rosyjskich senatorów otwarcie zagroził Litwie wojną w związku z blokadą tranzytu.

Kresy.pl/Interfax

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply