Dziennikarz Al Jazeera Ismail al-Ghoul i jego kamerzysta Rami al-Rifi zginęli w izraelskim ataku powietrznym w Strefie Gazy, w której pracowali.
Według wstępnych informacji reporterzy zginęli w środę po uderzeniu w ich samochód pocisku w obozie dla uchodźców Szati położonym na zachód od miasta Gaza. Pracownicy katarskiej telewizji byli w tej okolicy, by przygotować reportaż z miejsca, gdzie mieszka rodzina Ismaila Haniji, szefa biura politycznego Hamasu, który został właśnie zabity w Iranie, w ataku przeprowadzonym najprawdopodobniej przez Izraelczyków.
Inny dziennikarz Al Jazeery Anas al-Szarif potwierdził śmierć redakcyjnych kolegów udając się do szpitala, do którego przywieziono ich ciała. „Ismail relacjonował cierpienia wysiedlonych Palestyńczyków i cierpienia rannych oraz o masakry popełnione przez [izraelskich] okupantów na niewinnych ludziach w Strefie Gazy” – powiedział al-Szarif.
Izrael nie komentuje zdarzenia.
W momencie ataku al-Ghoul i al-Rifi mieli na sobie kamizelki z oznaczeniem, że są dziennikarzami, a na ich samochodzie widniały znaki identyfikacyjne, podała ich telewizja. Ostatni raz kontaktowali się ze swoim biurem prasowym 15 minut przed uderzeniem. Podczas rozmowy zgłosili atak w domu w pobliżu miejsca, w którym byli. Poproszono ich o natychmiastowe opuszczenie tego miejsca. Zrobili to i podróżowali do szpitala Al-Ahli, kiedy zostali zabici.
W oświadczeniu korporacja Al Jazeera Media Network nazwała ten atak „ukierunkowanym zabójstwem” dokonanym przez siły izraelskie i zobowiązała się „podjąć wszelkie działania prawne w celu ścigania sprawców tej zbrodni”.
Według wstępnych danych Komitetu Ochrony Dziennikarzy (CPJ) od rozpoczęcia wojny w Strefie Gazy 7 października zeszłego roku, zginęło co najmniej 111 dziennikarzy i pracowników mediów.
W wyniku środowego ataku łączna liczba dziennikarzy Al Jazeery zabitych w Strefie Gazy od początku wojny wzrosła do czterech. W grudniu dziennikarz Samir Abudaka zginął w izraelskim uderzeniu w Chan Junus. Szef biura Al Jazeery w Gazie, Wail Dahduh, również został ranny w tym ataku. Żona, syn, córka i wnuk Daduha zginęli w październiku w izraelskim nalocie na obóz dla uchodźców w Nuseirat. W styczniu syn Dahduha, Hamza, który także był dziennikarzem Al Jazeera, zginął w izraelskim ataku rakietowym na Chan Junus.
Al Jazeera powstała w 1996 r. z funduszy udzielonych przez emira Kataru jako arabska telewizja informacyjna. Na początku XXI w. uzyskała finansową samowystarczalność. Jako jedyna posiadała biura w Afganistanie w czasie amerykańskiego ataku na to państwo. Szybko rosnąca popularność uczyniła Al Jazeerę najbardziej rozpoznawalną arabską telewizją na świecie.
W 2006 koncern rozpoczął nadawanie kanału anglojęzycznego. Od założenia poświęcał dużo uwagi sytuacji Palestyńczyków utrzymując swoich korespondentów w Izraelu i na palestyńskich obszarach narodowych. Reporterka Al Jazeery Szirin Abu Akleh została w 2022 r. zastrzelona przez izraelskich żołnierzy. Kolejna – Rif Akil została w listopadzie zeszłego roku ranna w izraelskim ostrzale terytorium Libanu, także podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Izrael zakazał pracownikom Al Jazeery na swoim terytorium oraz nadawania jej programu.
aljazeera.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!