Duży wzrost produkcji dronów w Polsce. Trafią głównie na Ukrainę

W tym roku dostarczymy niemal 2 tys. dronów Warmate i 80 zestawów dronów FlyEye, a w przyszłym odpowiednio 4 tys. i ok. 200 zestawów, z tego ponad 90 procent idzie na eksport, głównie na Ukrainę – przekazali w czwartek menedżerowie polskiej firmy Grupa WB.

Grupa WB to polska firma oferująca m.in. amunicję krążącą Warmate (tzw. drony kamikaze), drony rozpoznawcze FlyEye, system łączności FONET oraz system zarządzania walką TOPAZ.

W roku 2024 powstanie 4 tys. samobójczych bezpilotowców typu Warmate i ok 200 zestawów dronów FlyEye. Prezes WB Electronics Piotr Wojciechowski przekazał, że ponad 90 proc. dronów trafia na eksport, w tym zwłaszcza na Ukrainę, gdzie bezzałogowce obu typów są bardzo skutecznie wykorzystywane przez ukraińskie wojsko.

Grupa WB poinformowała także nabyciu kolejnej spółki – Śląskiego Centrum Naukowo-Technologicznego Przemysłu Lotniczego w Ciechowicach-Dziedzicach. W składzie Grupy WB ta spółka będzie się nazywała WB Composites.

Nabyta spółka to producent różnego rodzaju kompozytów i może ona produkować poszycie dla wszystkich modeli dronów Grupy WB.

Spółka zaprezentowała także nowe rozwiązanie z zakresu komunikacji, o nazwie Fonet Navy. Chodzi o nowa wersję systemu komunikacji pokładowej w pojazdach, przystosowaną do okrętów, w odróżnieniu od stosowanej obecnie wersji w czołgach i transporterach. Rozwiązanie to dopiero powstaje dla okrętu budowanego przez zagranicznego klienta.

FONET, jest stosowany w polskim wojsku w pojazdach pancernych oraz na licencji w oddziałach US Marines i w Szwecji. Na Ukrainie wykorzystywany jest w Krabach i Rosomakach.

Pod koniec 2021 roku do Sił Zbrojnych RP dostarczono 10 zestawów (100 szt.) dronów uderzeniowych krótkiego zasięgu systemu Warmate. W kwietniu 2022 roku resort obrony poinformował o podpisaniu umowy o wartości 50 mln zł brutto na zakup kolejnych zestawów amunicji krążącej Warmate

W lipcu br. pisaliśmy, że Rosjanie przejęli na Ukrainie polskiego drona Warmate. Okazuje się, że niedawno niemal identyczna maszyna została zaprezentowana przez Iran.

Doniesienia medialne wskazują, że polski dron o nazwie Warmate został skopiowany przez irański przemysł zbrojeniowy. Portal Interia zwraca uwagę we wtorkowym materiale, że oznacza to, iż nie tylko będzie można kupić tego typu maszyny, lecz także mogą one w przyszłości trafiać masowo w ręce Rosjan.

Jak informowaliśmy, we wtorek, w ramach obchodów Święta Wojska Polskiego zorganizowano piknik, podczas którego prezentowano nowe rodzaje uzbrojenia. Zaprezentowano m.in. pojazd opancerzony 4×4 Waran wyposażony w wyrzutnię startową dla dronów systemu Gladius. System ma zapewniać rażenie celów na dystansie 100 km.

Resort obrony zamówił systemem rozpoznawczo-uderzeniowym Gladius w maju 2022 roku. Przedmiotem umowy była dostawa 4 bateryjnych modułów bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych Gladius wraz z pakietem szkoleniowym i logistycznym. Pakiet logistyczny obejmuje dostawę zestawów obsługowych oraz usługę serwisową dotyczącą bezzałogowych statków powietrznych, natomiast w ramach pakietu szkoleniowego, oprócz szkolenia dla personelu, pozyskiwane są treningowe bezzałogowe statki powietrzne oraz symulatory bezzałogowego systemu poszukiwawczo-uderzeniowego Gladius.

Całkowita wartość umowy wynosi 2 mld zł brutto. Producentem jest polska Grupa WB.

Portal Obronny zwraca uwagę, że podczas ekspozycji jako system Gladius zaprezentowano zmodyfikowaną amunicję krążącą typu Warmate 2 oraz bezzałogowiec rozpoznawczy FT-5.

Przypomnijmy, że pierwsze dostawy pierwszych elementów wchodzących w skład bezzałogowego systemu poszukiwawczo-uderzeniowego Gladius zrealizowano 15 grudnia ubiegłego roku. Zrealizowano je na potrzeby 18 Pułku Artylerii z Nowej Dęby.

Kresy.pl / polskieradio24.pl