Front zamarł, praktycznie nie ma ataków rakietowych Federacji Rosyjskiej na ukraińskie miasta – poinformował doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
„Front jest praktycznie zamrożony. Podejmowane są działania taktyczne, ponieważ zarówno strona rosyjska, jak i ukraińska nie mają wystarczających sił, aby dokonać realnej zmiany sytuacji” – poinformował w niedzielę Arestowycz.
Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl wynosi 22 tys. PLN. Do tej pory zebraliśmy:
Zaznaczył też, że obecnie Rosja praktycznie nie przeprowadza ataków rakietowych na ukraińskie miasta.
Arestowycz stwierdził, że FSB rozpoczęła fazę represji.
„Nie udało im się wykonać głównych zadań na Ukrainie i rozpoczęła się faza represji. FSB zaczęła szukać winowajców, m.in. w Rosgwardii, setki osób jest sprawdzanych, oskarżanych o odmowę walki, słabość charakteru i tchórzostwo. Nawet generałowie i wyżsi urzędnicy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – powiedział doradca prezydenta Ukrainy.
Jak informowaliśmy, Ukraina widzi duże ryzyko ataku z Białorusi w kierunku Wołynia, przekazało w niedzielę biuro prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Jak podała agencja Interax, w sobotę białoruska ambasada została ewakuowana z Ukrainy. Poinformował o tym ambasador Białorusi, Igor Sokoł. Na czele z nim, z Ukrainy wyjechało 11 pracowników ambasady.
„Strona ukraińska zablokowała wszystkie rachunki finansowe, warunki stały się nieznośne, ciągle grożono nam fizyczną rozprawą. Faktycznie znajdowaliśmy się w stanie oblężenia, dlatego kierownictwo, ministerstwo spraw zagranicznych podjęło decyzję o ewakuacji ambasady” – powiedział dyplomata w rozmowie z białoruska państwową stacją STV.
Kresy.pl / interfax.com.ua
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!