Juha Martelius, specjalny doradca w fińskim resorcie obrony udzielił wywiadu rosyjskiemu dziennikowi “Izwiestia”.
Helsinki nie zamierzają rezygnować ze swojego statusu państwa nie należącego do bloku militarnego, powiedział Martelius. Marteliusz zauważył, że tylko 30 proc. Finów popiera akcesję do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Martelius poinformował również, że w opublikowanej kilka miesięcy temu białej księdze fińskiego ministerstwa obrony, Rosja nie widnieje jako zagrożenie.
Rosjanie niedawno oświadczyli, że jeśli Finlandia dołączy do NATO, Moskwa zareaguje odpowiednio.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Dowódca armii Finlandii: Rosja nie jest dużym zagrożeniem, ale jesteśmy w gotowości
Jak informowaliśmy, Minister Obrony Finlandii Jussi Niinisto powiedział, że nie widzi żadnego bezpośredniego zagrożenia w rozlokowaniu przez Rosjan systemów rakietowych, w tym Iskander, w obwodzie kaliningradzkim. – Naturalnie, popieramy détente (odprężenie). Praktykujemy aktywną politykę stabilności– powiedział fiński minister. – Wolelibyśmy, żeby sytuacja militarna w rejonie Morza Bałtyckiego uspokoiła się, a nie eskalowała.
Kresy.pl / Izvestia.ru
Sądząc z wydatków na fiński MON Rząd widzi sprawę trochę inaczej.