Białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko obrał Polskę na największego wroga, co ma odwrócić uwagę od jego własnych problemów – pisze „Der Spiegel”. Dodaje, że taki kurs władz w Mińsku podoba się w Moskwie.

W środę niemiecki tygodnik „Der Spiegel” zwrócił w swoim internetowym wydaniu na fakt, iż od kilku tygodni Polska rejestruje coraz większą liczbę nielegalnych prób przekraczania granicy od strony Białorusi. W ubiegłą środę, jak podano, było to 117 osób, m.in. z Egiptu, Syrii, Jemenu, Kuwejtu czy Sudanu.

Przeczytaj: 272 imigrantów próbowało nielegalnie dostać się z Białorusi do Polski

„Tylu jest ich teraz niemal codziennie. Brodzą po bagnach, gdzie nie stoi polski płot, przeprawiają się przez Bug – pontonami, które dostali od białoruskiej straży granicznej, jak twierdzi Warszawa” – pisze „Der Spiegel”, według omówienia tekstu, opracowanego przez polskojęzyczną redakcję „Deutsche Welle”. Przypomina też o wywołanym w ubiegłym roku kryzysie migracyjnym na granicy, wywołanym przez władze w Mińsku.

Niemiecka gazeta pisze, że przemyt ludzi to tylko jeden ze sposobów na to, by Polsce dokuczyć. Zwraca uwagę, że na Białorusi państwowe media agitują przeciwko wspierającej Ukrainę Warszawie. Zaznacza jednak, że przede wszystkim Aleksandr Łukaszenko „bierze na cel” Polaków na Białorusi, których jest co najmniej 300 tysięcy [w oryginalne użyto sformułowania „polskojęzycznych obywateli Białorusi, których jest co najmniej 300 tysięcy” – red.].

Polski działacz z Grodna, dziennikarz Andrzej Pisalnik, który z powodu szykan i groźby uwięzienia musiał uciekać z rodziną do Polski, przyznaje, że presja wywierana przez władze na polską mniejszość „ogromnie wzrosła”.

„Spiegel” twierdzi, według omówienia „DW”, że przez jakiś czas polska mniejszość na Białorusi żyła względnie nieniepokojona – dopóki Łukaszenka nie znalazł się pod wewnętrzną presją i nie przeniósł jej na Polaków na zachodzie swojego kraju. „Od tego czasu polskie szkoły na tych terenach są zamknięte” – zaznaczono. Przypomniano też o uwięzienia znanego działacza Związku Polaków na Białorusi i dziennikarza, Andrzeja Poczobuta, który od miesięcy jest więziony, a grozi mu „do 15 lat w otoczonym drutem kolczastym obozie pracy”. Należy tu jednak zaznaczyć, że już wcześniej władze białoruskie różnego szczebla, w różnym stopniu stosowały represje wobec Polaków, m.in. ograniczając możliwość nauki w języku ojczystym czy oficjalnego kultywowania polskości.

Przeczytaj: Białoruskie władze likwidują Polską Macierz Szkolną

Czytaj także: Łukaszenko chce „wyjaśnić” sytuację posiadaczy Karty Polaka. „Czy to są obywatele Białorusi, czy oni po prostu zbłądzili?

Zobacz: Białoruś przystępuje do rusyfikacji polskich szkół

W ocenie „Spiegla” zarzuty, jakoby polska mniejszość była „piąta kolumną Warszawy”, która dąży do podbicia zamieszkanych przez Polaków obszarów Białorusi, są „absurdalne”. Gazeta pisze, że „przecież Polacy na Białorusi zawsze byli raczej niegroźni z politycznego punktu widzenia” i jedynie „pielęgnowali obyczaje i język, ale nigdy nie chcieli się odłączyć”.

Czytaj także: Łukaszenko: Polska marzy o Zachodniej Ukrainie

„Dziś wystarczy mówić po polsku na ulicy, aby wzbudzić podejrzenia milicjantów. Mogą cię arbitralnie szykanować” – powiedział Pisalnik, cytowany przez niemiecką gazetę. Dodaje, że reżim sowiecki zawsze był Polakom obcy, „nie tylko ze względu na katolicyzm”, zaś „w oczach Łukaszenki Polacy są urodzonymi wrogami”. Niemiecki tygodnik twierdzi, że „wielki patron Łukaszenki, Władimir Putin, też szczególnie nienawidzi Polaków”.

Zobacz: Cmentarz żołnierzy AK w Surkontach zniszczony przez białoruskie władze. Dworczyk: winni poniosą konsekwencje

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

„Spiegel” pisze, że w wojnie rosyjsko-ukraińskiej Łukaszenka jest „wiernym wasalem” Putina. Zaznacza, że z białoruskiego terytorium operuje rosyjskie wojsko i wystrzeliwane są rakiety. Gazeta twierdzi też, że zachodnie sankcje niemal sparaliżowały białoruską gospodarkę. „W tej sytuacji dyktator najwyraźniej szuka kozła ofiarnego, którym ma być Polska” – pisze tygodnik.

„Der Spiegel” / DW / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply