W rozmowie z rosyjskimi pranksterami były szef MSW, Arsen Awakow przyznał, że „w którymś momencie trzeba było zgodzić się na formułę Steinmeiera” i pójść na ustępstwa, żeby móc liczyć na korzyści w przyszłości. Tak się nie stało, bo gabinet Zełenskiego nie chciał podejmować niepopularnych decyzji i stąd, jego zdaniem, konflikt z Rosją był nieunikniony.

Kilka dni temu w rosyjskich mediach rozpowszechniło się nagranie rozmowy z Arsenem Awakowem, byłym wieloletnim ministrem spraw wewnętrznych Ukrainy. Zarejestrowali ją dwaj znani rosyjscy pranksterzy, „Lexus” i „Wowan” – Awakow myślał, że rozmawia z Michaelem McFaulem, byłym ambasadorem USA w Moskwie.

W trakcie rozmowy były ukraiński minister powiedział, że władze Ukrainy, w tym administracja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, nie zamierzała zrealizować propozycji, zawartych w ramach tzw. formuły Steinmeiera, gdyż, jak twierdzi, były one niepopularne wśród ukraińskiego społeczeństwa. Zdaniem Awakowa, z tego względu konflikt z Rosją faktycznie był nieunikniony, zaś administracja Zełenskiego postawili na „fałszywe nadzieje i uproszczenie sytuacji”.

W którymś momencie trzeba było zgodzić się na formułę Steinmeiera i „złapać” na to Putina. Ale w ukraińskim społeczeństwie to było niepopularne. I trzeba było poświęcić część popularności, ale za to wygrać jako przywódcy państwowi. Nie zrobiono tego powiedział Awakow w nagranej rozmowie.

Dlatego konflikt administracji [Zełenskiego – red.] z Putinem poszedł bardzo szybko. Nawet lojalny wobec rosyjskim negocjatorów Jermak [Andrij, szef kancelarii Prezydenta Ukrainy – red.] nic nie mógł zrobić. I wszystko poleciało tam, gdzie poleciało – dodał.

Wojna była nieunikniona, ale konsekwencji pierwszych miesięcy można było uniknąć, gdyby trochę posłuchali opozycji, która na cały głos krzyczała: „Nie wierzcie, że będzie napaść, ale przygotujcie się”. Wiele rzeczy zrobiono bardzo krótkowzrocznie. Przy całej mojej sympatii do Zełenskiego, są rzeczy, za które nie mogę go pochwalić. A ludzie, kiedy wyjdą ze schronów, będą o tym myśleć. I to stworzy problem. Gospodarka będzie całkowicie rozwalona, to zrozumiałe, a odbudowywać ją będą tylko przedsiębiorcy, mając pewność, że rakieta nie przyleci – kontynuował Awakow.

Formuła Steinmeiera – bardzo nieładnie, żeby najpierw przeprowadzić wybory w niewolnym, niedemokratycznym kraju, na okupowanych terytoriach, a dopiero później rosyjskie wojska wychodzą. Oczywiście, że to absurd. Ale to gambit. Ty ustępujesz, ale strategicznie na przestrzeni 3-5 lat masz możliwość wygrać – kontynuował ukraiński minister.

Przypomnijmy, że formuła Steinmeiera, zaproponowana w 2019 roku przez byłego szefa niemieckiego MSZ a obecnie prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, przewidywała zmianę ukraińskiej konstytucji tak, by Donbas otrzymał specjalny status, a także przeprowadzenie tam nowych wyborów i wycofanie rosyjskich wojsk i sprzętu. Zakładała zatem równoczesne wdrożenie warunków porozumień mińskich dotyczących zarówno bezpieczeństwa, jak i kwestii politycznych. Na taką opcję kategorycznie nie zgadzały się władze Ukrainy – zarówno za kadencji Petra Poroszenki, jak i później, za kadencji Zełenskiego. Sprawa wywoływała też liczne protesty, szczególnie mocne ze strony środowisk neobandeorwskich i nacjonalistycznych.

Awakow powiedział też, że proponował, by zrealizować warunku tzw. porozumień mińskich.

– Strategia tego planu polegała na tym, że Rosja uznaje Donbas za terytorium ukraińskie, a my przeprowadzamy tam lokalne wybory. I, ogólnie rzecz biorąc, olać to, kto dochodzi do władzy. Ważne jest to, że te wybory odbędą się według ukraińskiego prawa zgodnie z ukraińską konstytucją. I po tych wyborach – [jest – red.] granica za ukraińskim i pogranicznikami, bez Rosjan i bandytów.

Zdaniem byłego szefa ukraińskiego MSW, obecnie głównymi problemami Ukrainy są odłączenie elit od społeczeństwa, korupcja i ograniczanie wolności. Przyznał, że obecnie te ostatnie można wyjaśnić i przyzwyczaić się do nich, ale dodał, że „przywyknąć do nich lekko, a rozstać się trudno”. Awakow wyrażał też żal z powodu tego, że oligarchowie i politycy nie są zjednoczeni, pomimo wyzwań, przed jakimi stoi Ukraina.

Przeczytaj: Ukraina będzie negocjować z Rosją? Zełenski wymienił 5 warunków

iz.ru / life.ru / politnavigator.net / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply