W poniedziałek premier Donald Tusk poinformował o “uchyleniu kontrasygnaty” dotyczącej Izby Cywilnej SN. Sprawa wywołała burzę w sieci. Opozycja ocenia, że to “czysta anarchia i bezprawie”.
W sierpniu szef rządu zgodził się na wyznaczenie sędziego Sądu Najwyższego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. Tusk złożył kontrasygnatę pod wnioskiem prezydenta Andrzej Dudy. Premier znalazł się w ogniu krytyki ze strony tej części środowiska sędziowskiego, która kwestionowała zmiany wprowadzone w wymiarze sprawiedliwości przez rząd PiS. Stwierdził następnie, że jego kontrasygnata była wynikiem “błędu”. Dwóch sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego – Dariusz Zawistowski i Karol Weitz – złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na kontrasygnatę premiera, wnioskując o natychmiastowe wstrzymanie zarówno decyzji prezydenta, jak i premiera. Sędziowie w skargach zarzucają, że decyzja prezydenta narusza konstytucję i ustawę o Sądzie Najwyższym. W poniedziałek Tusk poinformował o “uchyleniu kontrasygnaty”.
“W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty” – szef rządu napisał na platformie X.
W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty.
— Donald Tusk (@donaldtusk) September 9, 2024
Jego wpis wywołał falę komentarzy w sieci.
“Na tej samej zasadzie Prezydent może uchylić akt Pana powołania czy akty powołania sędziów, którzy wystąpili z tą swoistą ‘skargą’. Wstyd, że prawnicy z tytułem suflują traktowanie państwa jako prywatnej własności, a prawo zrównują z własną wolą. Czysta anarchia i bezprawie” – ocenił poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta.
Na tej samej zasadzie Prezydent może uchylić akt Pana powołania czy akty powołania sędziów, którzy wystąpili z tą swoistą “skargą”.
Wstyd, że prawnicy z tytułem suflują traktowanie państwa jako prywatnej własności, a prawo zrównują z własną wolą.
Czysta anarchia i bezprawie.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) September 9, 2024
“Przecież Pan łamie w tym momencie konstytucję, której tak broniliście przez ostatnie 8 lat. Wam chodzi tylko o utrzymanie większości ‘swoich’ ludzi w Sądzie Najwyższym. O żadnej praworządności, a już tym bardziej niezawisłości nie ma tutaj mowy” – napisał na platformie X poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
Przecież Pan łamie w tym momencie konstytucję, której tak broniliście przez ostatnie 8 lat. Wam chodzi tylko o utrzymanie większości „swoich” ludzi w Sądzie Najwyższym. O żadnej praworządności, a już tym bardziej niezawisłości nie ma tutaj mowy.
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) September 9, 2024
“To tak się da?” – zapytał, komentując wpis premiera, prawnik Patryk Wachowiec.
To tak się da? https://t.co/q69Hi6k1jL
— Patryk Wachowiec (@Patryk_1234567) September 9, 2024
Czytaj: Polski sąd odebrał dzieci Polakom i wydał je Szwecji. “Ministerstwo Sprawiedliwości umywa ręce”
Dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Słowik, odniósł się do komunikatu Tuska słowami: “Tak zwana kontrkontrasygnata, potocznie zwana reasumpcją kontrasygnaty”.
Tak zwana kontrkontrasygnata, potocznie zwana reasumpcją kontrasygnaty. https://t.co/BH1uYV6PaV
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) September 9, 2024
“Ciąg dalszy historii będzie taki: 1) Prezydent uznaje, że premier nie mógł wycofać się z kontrasygnaty; 2) (n)SSN Wesołowski prowadzi zgromadzenie izby cywilnej SN; 3) (n)SSN Misztal-Konecka zostaje wybrana prezesem izby cywilnej SN; 4) Obecny rząd przestaje uznawać orzeczenia izby cywilnej SN i zaczyna ją traktować tak jak Trybunał Konstytucyjny albo izbę kontroli SN, obecna opozycja twierdzi, że trzeba uznawać” – napisał potem, odnosząc się do obecnej sytuacji w sądownictwie.
Wpis premiera spotkał się z kolei z pozytywnym odbiorem części przychylnych koalicji rządzącej komentatorów.
Głos w sprawie zabrał też minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Na antenie TVn24 stwierdził, że “premier miał podstawę prawną aby uchylić kontrasygnatę w trybie autokontroli, ponieważ decyzja się zmaterializowała i zostały złożone skargi sędziów Izby Cywilnej SN”.
Minister Sprawiedliwości @Adbodnar w programie @KropkaNadI w @tvn24 pic.twitter.com/utxQqxNR6T
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) September 9, 2024
Do słów ministra odniósł się mecenas Bartosz Lewandowski z Instytutu Ordo Iuris. “Jak się ‘nie zmaterializowała’? Przecież postanowienie zostało opublikowane. Teraz w Monitorze będzie jakieś oświadczenie premiera – ‘Uchyliłem swój podpis. Proszę uznać, że w Monitorze pod poz. 799 nie ma mojej kontrasygnaty’. Robicie Państwo krzywdę logice i prawu” – ocenił.
Jak się „nie zmaterializowała”? Przecież postanowienie zostało opublikowane. Teraz w Monitorze będzie jakieś oświadczenie premiera – „Uchyliłem swój podpis. Proszę uznać, że w Monitorze pod poz. 799 nie ma mojej kontrasygnaty”.
Robicie Państwo krzywdę logice i prawu. pic.twitter.com/EKDBuaCI8Y
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) September 9, 2024
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll ocenił w poniedziałek, że “Nie ma w systemie prawnym, szczególnie w konstytucji, podstawy do wycofania kontrasygnaty”. “Myślę, że decyzja jest nieważna. Nie ma takiej kompetencji premier. Decyzja zapadła i kropka” – dodał.
Wyraził opinię, że na “zasadniczy problem, chyba nie zwracano dotychczas uwagi. Chodzi o działanie prezydenta”. “To jest kwestia, czy zachowanie prezydenta, podjęcie decyzji o powołaniu neosędziego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej, nie łamie konstytucji” – powiedział. “Myślę, że ta kontrasygnata była w ogóle niepotrzebna, jeżeli wychodzimy z założenia, że decyzja prezydenta była niekonstytucyjna. To czy podpisał to premier, czy nie podpisał, to nie zmienia charakteru decyzji prezydenta. Ona moim zdaniem była niekonstytucyjna” – ocenił prawnik.
Z kolei prof. Ryszard Piotrowski uważa, że “akt urzędowy prezydenta jest aktem urzędowym prezydenta – premier składa tam swój podpis i w momencie, kiedy go złoży, przestaje być gospodarzem tego podpisu – jest nim wówczas prezydent“.
“Nie ma takiego przepisu prawnego, który by przewidywał, że premier ma kompetencję do uchylania kontrasygnaty” – dodał.
Z kolei prof. Ewa Łętowska, była sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Trybunału Konstytucyjnego oceniła, że “w normalnych warunkach kontrasygnaty cofnąć nie można”. “Nie można się rozmyślić i po prostu zmienić decyzji. Jednak, gdy przyszła skarga sędziów Izby Cywilnej SN, a została ona przyjęta przez WSA jako skarga właśnie na kotrasygnatę, to w ramach przewidzianej przez procedurę postępowania w sądzie administracyjnym autor zaskarżonego aktu [premier] może zmienić taki akt” – oceniła.
Przeczytaj: Adam Bodnar chce wyrzucić z zawodu sędziów powołanych po 2018 roku
Głos w sprawie zabrał we wtorek rzecznik SN Aleksander Stępkowski. Zapewnił, że Izba Cywilna Sądu Najwyższego przeprowadzi obrady, a przewodniczącym zgromadzenia na mocy postanowienia Prezydenta RP nadal pozostaje Krzysztof Wesołowski. Rzecznik SN był dopytywany, czy jego status nie został podważony przez “cofnięcie kontrasygnaty premiera”.
“A co byłoby, gdyby prezydent Andrzej Duda wycofał swój podpis pod desygnowaniem Piotra Serafina jako polskiego komisarza? Co zrobił Donald Tusk?” – odpowiedział.
Jak dodał, “kontrasygnata premiera jest składana na decyzji prezydenta”.
“Ten dokument trafił do Sądu Najwyższego i wywołał skutki prawne (…). Natomiast premier może pisać różne rzeczy, a jego kancelaria może wytwarzać dokumenty (…). Tylko pytaniem pozostaje, na podstawie jakiego przepisu premier uchyla swoją decyzję” – kontynuował.
Zobacz także: Konfederacja wzywa Bodnara do dymisji. “Polski nie kocha, narodu nie szanuje”
wydarzenia.interia.pl / dorzeczy.pl / widomosci.wp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!