Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział wprowadzenie instytucji „czynnego żalu” dla sędziów awansowanych po 2018 roku. „W pewnym sensie uznajemy ich, że są rozgrzeszeni” – stwierdził Bodnar.
Adam Bodnar powiedział w czasie konferencji, że sędziowie zostaną podzieleni na trzy grupy. Pierwsza grupa obejmie 1,6 tysięcy osób, które skończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zrobiły asesurę i po ocenie KRS zostali powołani na sędziów. Druga grupa to sędziowie awansowani po 2018 roku na wyższe stanowiska, a trzecia, którzy dostali awans do KRS.
Dwie ostatnie grupy będą zobowiązane do złożenia „czynnego żalu” – „Jeśli złożą oświadczenie i powiedzą, że to był ich błąd życiowy, to dobrowolnie wracają do sądu, w którym wcześniej orzekali, ale w stosunku do nich nic więcej się nie dzieje, mogą od następnego dnia startować w nowych konkursach i ubiegać się o funkcjonowanie na nowych zasadach – mówił Minister Sprawiedliwości. Do samokrytyki zostanie zmuszonych 900 sędziów.
Czytaj: Polski sąd odebrał dzieci Polakom i wydał je Szwecji. “Ministerstwo Sprawiedliwości umywa ręce”
Minister przekazał też, że kolejne zmiany będą dotyczyły ustawy o SN. — „Wszyscy się zgadzamy, że dwie izby w Sądzie Najwyższym będą musiały być zmienione: Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izba Odpowiedzialności Zawodowej” — powiedział.
Patryk Jaki: to sowieckie metody
Politycy Suwerennej Polski zorganizowali w sobotę konferencję prasową przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości. Patryk Jaki porównał działania Bodnara do czasów stalinizmu, kiedy wprowadzono narzędzie nazywane „samokrytyką”. – „Polegało na tym, że kiedy na przykład zamęczano czy upokarzano jakiegoś żołnierza Armii Krajowej, to dano mu możliwość złożenia samokrytyki. I wtedy, może, przestanie być dalej upokarzany. Miał przyznać, że służąc wolnej Polsce, robił źle. I może wtedy nie spotka go kara” – powiedział.
Patryk Jaki zwrócił uwagę, że minister nazywa sędziów powołanych po 2018 roku „niedemokratycznymi”, ale nie ma tych samych uwag do osób powołanych na to stanowisko jeszcze w PRL, systemie komunistycznym. – „Doszło do takiego paradoksu, że sędziowie powołani jeszcze przez Jaruzelskiego, przez system sowiecki, mówili, że ludzie powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę zostali powołani w sposób zły i niedemokratyczny. Ludzie z sowieckiego systemu, systemu niedemokratycznego mówili, że sędziami nie są ci z systemu demokratycznego […] Sędziowie powołani na swój urząd przez prezydenta Andrzeja Dudę będą upokarzani przed sędziami powołanymi przez Jaruzelskiego” – kontynuował europoseł.
Europoseł @PatrykJaki: To, co wczoraj zapowiedział Tusk z Bodnarem, to jest coś niebywałego. Sędziowie powoływani przez prezydenta Andrzeja Dudę mają składać "czynny żal". To metody, które były stosowane w latach stalinizmu. pic.twitter.com/fbmkisK5Rb
— Suwerenna Polska (@Suwerenna_POL) September 7, 2024
Do sprawy odniosła się także przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.
„Pan minister Adam Bodnar przewidział dla niektórych sędziów powołanych w latach 2018-2024 rodzaj świeckiej spowiedzi tzw. »czynny żal«. Przypomina to samokrytykę (z rosyjskiego: Самокритика) czyli publiczne przyznanie się danej osoby do popełnionych lub przypisywanych jej błędów politycznych. Samokrytyka stanowiła ważny element rytuału politycznego w okresie stalinowskim, kiedy do składania samokrytyki poczuwali się bądź byli do niej zmuszani czołowi aparatczycy” – napisała na Twitterze.
Pan @MS_GOV_PL @Adbodnar przewidział dla niektórych sędziów powołanych w latach 2018-2024 rodzaj świeckiej spowiedzi tzw. "czynny żal" Przypomina to samokrytykę ( z rosyjskiego: Самокритика) czyli publiczne przyznanie się danej osoby do popełnionych lub przypisywanych jej błędów… pic.twitter.com/ulCXzZs5Dy
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) September 6, 2024
Kresy.pl/Twitter
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!