Jeden z bojowników batalionu Tornado, ukraińskiego oddziału podległego MSW, złożonego m.in. z recydywistów, zginął podczas próby aresztowania w obwodzie ługańskim. Strzelał do funkcjonariuszy i groził im granatem.

Jak poinformował główny prokurator wojskowy Ukrainy Anatolij Matios, członek batalionu o pseudonimie „Tołstyj” był poszukiwany w związku z pięcioma poważnymi zarzutami karnymi. Podczas próby aresztowania stawiał zbrojny opór – ostrzelał milicjantów z pistoletu Makarow, a po opróżnieniu magazynka próbował zaatakować uch granatem. Jak stwierdził Matios, mężczyzna został „zneutralizowany”. Zmarł przed przybyciem karetki.

W jego kryjówce znaleziono broń – w tym m.in. karabin snajperski i pięć granatów, a także kosztowności skradzione miejscowym. „Tołstyj” oraz inny członek „Tornado” o pseudonimie „Mudżahedin” byli jednymi z najokrutniejszych osób w oddziale.

17 czerwca zatrzymano ośmiu żołnierzy specjalnego oddziału Tornado, w tym dowódcę. Zostali oni aresztowani w związku z poważnymi przestępcami. Według śledczych prowadzących sprawę w okresie od stycznia do połowy marca tego roku dowódca batalionu stworzył organizację przestępczą złożoną z jego podkomendnych, którzy dopuszczali się porywania i bezprawnego więzienia miejscowej ludności Donbasu w miejscu stacjonowania jednostki (Prywolne, obwód ługański). Porwani cywile więzieni byli więzieni w piwnicy i poddawani torturom. Oskarżeni mieli również czerpać korzyści z nielegalnego przemytu, a także gwałcić kobiety i mężczyzn.

ZOBACZ: Dowódca Tornado: bez tortur życie nie byłoby życiem [+VIDEO]

Censor.net. / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply