Jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu – oświadczył w sobotę premier Donald Tusk. Zapowiedział, że całość strategii migracyjnej przedstawi 15 października na posiedzeniu rządu.
W sobotę odbywa się konwencja Koalicji Obywatelskiej połączona z Radą Krajową PO. Jednym z jej elementów było zapowiadane wcześniej wystąpienie Donalda Tuska dotyczące strategii migracyjnej. “15 października przedstawię strategię migracyjną na posiedzeniu rządu. Będzie się nazywała ‘Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo'” – zapowiedział premier.
“Jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji” – dodał.
“My dobrze wiemy jak to jest wykorzystywane przez Alaksandra Łukaszenkę, Władimira Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi. Jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu” – wskazał Tusk.
Szef rządu zadeklarował, że Polska “nie będzie respektować ani implementować żadnych europejskich pomysłów, jeśli będzie mieć pewność, że one godzą w nasze bezpieczeństwo”. Jak dodał, “mówię tutaj o pakcie migracyjnym i kontekście imigracji. Nikt mnie do tego nie zmusił i nie przekona”.
Czytaj także: Czechy i Polska wzywają UE do podjęcia większych działań względem nielegalnej migracji
Lider PO podkreślał, że “państwo musi odzyskać 100-proc. kontrolę nad tym, kto przyjeżdża do Polski”.
“Państwo jest od tego, aby do Polski trafiali ludzie, którzy chcą w Polsce uczciwie pracować, płacić podatki, integrować się z polskim społeczeństwem, uczyć się na prawdziwej uczelni. I to są ludzie, którzy wtedy zasługują na szacunek, na respekt” – stwierdził.
Premier nawiązał też do tzw. afery wizowo-migracyjnej. Jego zdaniem, rząd PiS doprowadził do tego, że “de facto fala nielegalnej migracji zalała Polskę”. Jak dodał, “jeśli do Polski ktoś chce przyjechać na stałe, dłużej pracować, dłużej się uczyć, musi chcieć respektować polskie standardy, polską obyczajowość, musi chcieć się integrować”. Przytoczył w tym kontekście przykład Niemiec, które przez lata – w jego ocenie – pomijały aspekt integracyjny w swojej polityce migracyjnej.
“My zredukujemy do minimum nielegalną migrację w Polsce, my wyplenimy te praktyki, które de facto omijały polskie interesy, które naruszały bezpieczeństwo Polek i Polaków, i państwa polskiego. I zlikwidujemy te praktyki do zera” – kontynuował.
“Mamy w planie politykę takich przyśpieszonych powrotów Polaków i ludzi polskiego pochodzenia z diaspory polskiej, zza granicy” – oświadczył Tusk.
Premier zapowiedział, że 15 października na posiedzeniu rządu przedstawi strategię migracyjną Polski.
W 2021 roku Tusk w swoich wypowiedziach krytykował koncepcję rządu PiS o budowie ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Zapowiedział też, że posłowie PO będą głosować przeciwko tej inwestycji i w zdecydowanej większości tak się stało. Zarzucał też ówczesnemu rządowi uprawianie „ponurej propagandy wymierzonej w imigrantów”. W środowisku PO/KO pojawiały się też propozycje, by rozważyć przynajmniej częściowe rozebranie ogrodzenia lub złagodzenie ograniczeń wobec napływających z Białorusi obcokrajowców.
Z czasem Platforma Obywatelska zaczynała prezentować inne stanowisko. Latem 2022 roku Tusk twierdził, że nigdy nie był przeciwnikiem budowy zapory na granicy polsko-białoruskiej, a jedynie mocno wątpił w to, czy ogrodzenie rzeczywiście powstanie. Podczas jesiennej kampanii wyborczej oświadczył m.in., że „mur na granicy z Białorusią musimy zbudować, bo go nie ma”. Już po wyborach politycy PO mówili, że zapora nie zostanie zlikwidowana. Na początku 2024 roku rząd Tuska ogłosił „szybką modernizację” zapory na granicy. Później zarzucał rządowi PiS, że celowo zorganizował „problemy na granicy”, by zbić na tym kapitał polityczny.
wiadomosci.wp.pl / wydarzenia.interia.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!