CNN: Trump i Macron za zaproszeniem Rosji na przyszłoroczny szczyt G7

Prezydenci Francji i USA zgodzili się, że Rosja powinna zostać zaproszona na szczyt G7 w 2020 roku – podaje stacja CNN, powołując się na wysokiego rangą urzędnika amerykańskiej administracji.

Jak informowaliśmy, prezydent USA Donald Trump oświadczył we wtorek, że poparłby wniosek o powrót Rosji do grupy G7 i przywrócenie formatu G8, gdyby takowy się pojawił. – Uważam, że dużo bardziej odpowiednie byłoby mieć w tym również Rosję. To powinno być G8, ponieważ wiele rzeczy, o których rozmawiamy, ma związek z Rosją – powiedział Trump. Zdaniem prezydenta USA powinno się powrócić do formatu G8, gdyż przez długi czas grupa działała właśnie w ten sposób, we współpracy z Rosją. Dodał, że gdyby wystąpiono z taką propozycją, byłby skłonny potraktować ją „bardzo przychylnie”.

Najwyraźniej zdanie Trumpa w tej kwestii podziela także prezydent Francji, Emmanuel Macron, z którym we wtorek odbył zaplanowaną wcześniej rozmowę telefoniczną w związku z nadchodzącym szczytem G7. Według stacji CNN, powołującej się na rozmowę z wysokim urzędnikiem administracji USA, Trump i Macron zgodzili się, że Rosja powinna zostać zaproszona na przyszłoroczny szczyt G7 w Stanach Zjednoczonych. Ponadto, Trump miałby poruszyć tę kwestię szerzej w rozmowach z innymi przywódcami państw wchodzących w skład tej grupy, które odbędą się w najbliższy weekend we Francji. Źródło CNN twierdzi, że to Macron zasugerował zaproszenie Rosji na przyszłoroczne spotkanie, z czym amerykański prezydent się zgodził.

Jednocześnie, nie wiadomo, jak może przebiec proces decydowania o tym, czy zaprosić Rosję na spotkanie G7 w przyszłym roku. Według źródła, na które powołuje się CNN, część urzędników Białego Domu uważa, że propozycja Macrona to fortel francuskiego prezydenta, by ośmieszyć amerykańskiego przywódcę i „wystawić go”, żeby to on forsował przywrócenie Rosjanom członkostwa w grupie. Zwraca przy tym uwagę, że Paryż chce znormalizować relacje z Moskwą.

Przypomnijmy, że prezydent Francji przyjął w poniedziałek Władimira Putina w swojej letniej rezydencji. Obaj przywódcy poruszyli w czasie rozmów szeroki zakres zagadnień z dziedziny bezpieczeństwa. Jeszcze przed spotkaniem francuski prezydent zadeklarował, że spotkanie z Putinem jest dla niego „bardzo ważne” ponieważ „przeżywamy obecnie historyczny moment w stosunkach międzynarodowych”. Opowiedział się za działaniami na rzecz rozbrojenia w Europie, jak powiedział – „myślę, że uda nam się popracować wspólnie nad bezpieczeństwem naszego kontynentu”. Prezydent Francji mówił o tym w kontekście wycofania się USA i Rosji z dwustronnego traktatu o zakazie pocisków średniego i pośredniego zasięgu. Wspominając o tym, że Francja przewodzi obecnie grupie G7 Macron zadeklarował, że „bardzo ważnym jest znać stanowisko Rosji w różnych międzynarodowych kwestiach”. Wyraził też przekonanie, że w ciągu najbliższych kilku tygodni dojdzie do spotkania przywódców państw formatu normandzkiego, a więc przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy. Według części mediów Macron planował naciskać na Putina, by ten zaakceptował zabiegi Kijowa dotyczące dialogu. Podczas spotkania prezydent Francji powiedział również, że rozwiązanie kwestii aneksji Krymu przez Rosję byłoby „magiczną różdżką”, która może pomóc w powrocie Rosji do grona krajów G7.

Czytaj także: Niemcy sprzeciwiają się sankcjom wobec Rosji

CNN / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Jak widać Rosja jest graczem z którym należy i warto się liczyć. Ciekawe jak wobec tej swoistej volty Trampka zachowają się nadwiślańskie “elyty” polityczne, wszak interes jej sąsiada zza rzeki jest ich nadrzędnym celem, dla którego ciągle podszczuwają rosyjskiego misia.