Siły rosyjskie straciły do tej pory „około 1000 czołgów” i „ponad 350 sztuk artylerii”, a także „prawie trzy tuziny myśliwców-bombowców i ponad 50 helikopterów” – poinformował w czwartek CNN powołując się na urzędnika Pentagonu.
Jak poinformował CNN powołując się na urzędnika Pentagonu, siły rosyjskie straciły do tej pory „prawie około 1000 czołgów” i „ponad 350 sztuk artylerii”, a także „prawie trzy tuziny myśliwców-bombowców i ponad 50 helikopterów”.
Mimo to, przy całej tej stracie, Stany Zjednoczone oceniają, że Rosjanie „nadal mają… większość swoich możliwości” – dodał urzędnik. „Zainwestowali w tę walkę strasznie dużo swojego sprzętu i personelu”. Dodał, że obie strony wojny poniosły straty.
„Rosjanie mają tu przewagę pod względem liczby zasobów, które mogą wykorzystać w tej walce pod względem ludzi, sprzętu i broni, musimy o tym pamiętać” – dodał urzędnik Pentagonu.
Podczas swojego poniedziałkowego, zdalnego wystąpienia w ramach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukrainie potrzebne jest potężne uzbrojenie od partnerów międzynarodowych.
– Jeśli będziemy mieć odpowiednie uzbrojenie, to nie dlatego, że to po prostu jakaś efemeryczna koncepcja czy taki pomysł – mówmy o broni cały czas. Nie. Dlatego, że potrzebujemy potężnej broni, jaka umożliwi nam nie tracić tylu ludzi. Dlatego, że na obecnej wojnie nasi ludzie walczą przeciwko technice [wzgl. przeciwko maszynom/pojazdom bojowym – red.]. Czasem zdarza się, że w niektórych miastach ludzie gołymi rękami zatrzymywali czołgi… – mówił Zełenski.
– Brakuje nam sprzętu. Czemu? Dlatego, że walczymy przeciwko tak wielkiemu pod względem wielkości i armii państwu. Oni mają 20 razy więcej sprzętu. Teraz w Donbasie [jest] jeden do dwudziestu – zaznaczył ukraiński prezydent.
– Ja po prostu nie chcę, żeby zginęły setki tysięcy ludzi, dlatego potrzebny jest [ciężki – red.] sprzęt, którym można walczyć na dużych dystansach – dodał. Przyznał też, że mimo sukcesów w wyzwalaniu obwodu charkowskiego, teraz najtrudniejsza sytuacja jest w obwodzie donieckim.
– Tracimy wielu ludzi. Wy [państwa zachodnie – red.] macie wszystko, żeby uratować tych ludzi, po prostu posłuchajcie – apelował prezydent Ukrainy.
Zdaniem Zełenskiego, z każdym dniem będzie coraz trudniej zorganizować spotkanie prezydentów Ukrainy i Rosji. – To trudne, ale tym nie mniej powinniśmy próbować to dokończyć. Tak, uważam, że będziemy naciskać, ile będzie można.
Zełenski zapewniał też, że Ukraina będzie dalej naciskać na Rosję, dopóki Moskwa „nie zrozumie, że innego wyjścia, niż zmusić ją do pokoju, nie ma”.
Przeczytaj: Zełenski oczekuje zgody na dostarczanie Ukrainie systemów artylerii rakietowej MLRS
Czytaj także: Doradca Zełenskiego: w Davos mówią o powrocie do interesów z Rosją. „Nowy wirus ślepoty”
Kresy.pl/CNN
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!