Chiny mogą wydzierżawić dwa okręty Mistral zbudowane dla Rosji przez Francję, które na mocy porozumienia Paryż-Kair mają trafić do Egiptu. Nie wyklucza się również, że mogą one ostatecznie trafić w ręce Rosjan.
Wcześniej spekulowano, że to Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza zakupi oba okręty. Wśród potencjalnych nabywców miały być nawet Stany Zjednoczone.
Jeden z okrętów ma bronić egipskiego wybrzeża wzdłuż Morza Śródziemnego, a drugi ma bazować nad Morzem Czerwonym. Jednak Egipt ma być skłonny do ich wydzierżawienia innym krajom, w tym także Chinom. Wskazuje się jednak, że ostatecznie na wszystkim skorzysta Rosja. Oba okręty są wyposażone w rosyjskie systemy bojowe, zaś Egipt może dążyć do zwiększenia współpracy wojskowej z Moskwą.
Rt.com / wantchinatimes.com /Kresy.pl
“bronić egipskiego wybrzeża”. Śmiech na sali. Ten okręt kompletnie nie nadaje się do obrony. Jego przeznaczanie jest w 100% ofensywne! On ma za zadanie wysadzić sporej wielkości desant na wrogim wybrzeżu za liniami przeciwnika. To jest sprzęt służący tylko i wyłącznie do ofensywy, ewentualnie jako środek nacisku.
Od samego poczatku dla każdego trzeźwo myślącego obserwatora, było wiadomo że Egipt (żyjący tylko z pożyczek, m.in. z Arabii Saudyjskiej i Rosji) to tylko tzw. słup, podstawiony tylko po to by ktoś inny mógł sie “Mistralami” zaopiekować…
Egipt zamówił właśnie śmigłowce Ka-52K, których produkcja została rozpoczęta celem zaopatrzenia śmigłowcowców w komponent lotniczy. W zasadzie Rosja jeszcze na tym zarobi. Podejrzewam, że w krótce zobaczymy stępkę pod okręt tej samej klasy w kaliningradzkiej stoczni.