Chińczycy mogą zainwestować 2 mld zł w kopalnię Jan Karski na Lubelszczyźnie

Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli Praire Mining, Chińczycy mogą rozszerzyć swoje finansowanie dla projektu kopalni węgla Jan Karski na Lubelszczyźnie nawet do poziomu 80 proc.

Z wypowiedzi Artura Klucznego, wiceprezesa Praire Mining, która inwestuje w budowę nowoczesnej kopalni węgla kamiennego na Lubelszczyźnie wynika, że chińskim partnerom firmy tak spodobała się dokumentacja techniczna kopalni, że zapewnili oni o chęci rozszerzenia finansowania.

– Kredyt z tamtejszych banków może więc sięgnąć blisko 80 proc. środków na budowę kopalni. Chodzi o ponad 450 mln dolarów z wartej ponad 630 mln dolarów inwestycji– powiedział Kluczny w rozmowie z “Rzeczpospolitą”. Jak dodał, pozostałe 20 proc. pochodzić może z emisji akcji, ale decyzja w tej sprawie zapadnie dopiero za rok.

Jak podawaliśmy, w listopadzie Prairie Mining podpisało z China Coal porozumienie o współpracy przy finansowaniu i budowie kopalni Jan Karski na Lubelszczyźnie. Jak podano w komunikacie, na mocy porozumienia ustalono, że studium wykonalności dla projektu zostanie zakończone do połowy przyszłego roku. Będzie ono stanowić bazę dla kontraktu EPC i pakietu finansowania budowy kopalni, którą ma zająć się spółka zależna China Coal, China Coal No.5 Construction Company (CC5C).

China Coal to druga największa spółka sektora górniczego w Chinach, która w ubiegłym roku wyprodukowała w 46 kopalniach 166 mln ton węgla. Jej spółka zależna, CC5C, odpowiada za 40 proc. chińskiego rynku budowy kopalń.

Prezes Prairie Mining Ben Stoikovich zapewniał, że doświadczenie CC5C, zwłaszcza w głębieniu szybów, może przyspieszyć harmonogram budowy kopalni Jan Karski. Zaznaczył też, że umowa umożliwia pozyskanie „znaczącego finansowania dla projektu z banków chińskich”.

Jak informowaliśmy wcześniej, kopalnia Jan Karski ma powstać w Zagłębiu Lubelskim i w założeniu ma być najlepsza w Europie. Według założeń, w ciągu roku kopalnia ma wydobywać ponad 6,34 mln ton węgla netto – to tyle, ile wynosiły niedawno niesprzedane zapasy węgla Kompanii Węglowej. Koszt wydobycia węgla z lubelskich złóż ma wynosić 25 dolarów za tonę. Zatrudnienie ma w niej znaleźć 10 tys. osób. Początek budowy zaplanowano na 2018 rok, a kopalnia ma powstać w 2023/4 roku, zaś jej zakładana żywotność to 24 lata. Koszty inwestycji mają wynosić 632 mln dolarów, a jej wyjściowa sprzedawalna rezerwa zasobowa to 139,1 mln ton.

Całkowite zasoby węgla w złożu węgla kamiennego „Lublin”, oszacowane zgodnie z międzynarodowymi standardami, wynoszą 728 mln ton, z czego w kategorii wykazane: 352 mln ton. Według szacunków, kopalnia ma przynosić rocznie miliard złotych zysku.

Niedawno Prairie Mining poinformowało o kupnie projektu Dębieńsko za maksymalnie 2 mln euro. Tym samym Australijczycy weszli na Górny Śląsk. W marcu firma wygrała spór z Bogdanką o uzyskanie koncesji na złożu „Lublin”. Jak informowaliśmy, później Bogdanka złożyła skargę na decyzję ministra środowiska, wedle której koncesja na budowę nowej kopalni nie została wcześniej przyznana polskiemu inwestorowi. Praire deklarowała, że będzie w stanie wydobywać węgiel taniej.

Bankier.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply