W atakach odwetowych miało zginąć 15 domniemanych sprawców największego zamachu w historii Egiptu.

W odwecie za piątkowy zamach na meczet w Bir al-Abd egipskie lotnictwo zbombardowało miejsca, w których mieli znajdować się domniemani sprawcy zamachu. – podaje agencja DPA powołując się na oświadczenie rzecznika egipskiej armii zamieszczone w serwisie Facebook.

Nocne uderzenia z powietrza w pobliżu miejsca masakry doprowadziły do zabicia nieznanej jeszcze liczby podejrzanych i zniszczenia samochodów, które zostały użyte przez zamachowców. – poinformował rzecznik egipskiej armii pułkownik Tamer al-Refai.

Według jego oświadczenia uderzenia nastąpiły także na kilka kryjówek terrorystów, w których trzymano broń i amunicję. Celem były górzyste tereny wokół miasta. Sky News Arabia powołując się na źródła w egipskiej armii podało, że atak został przeprowadzony za pomocą dronów bojowych na pustyni al-Risza i zabito 15 islamistów. Trwa pościg za pozostałymi.

Przypomnijmy, że wczorajszy atak na meczet w Bir al-Abd w prowincji Północny Synaj był najbardziej krwawym zamachem w historii Egiptu. Oficjalnie podano, że zginęło co najmniej 235 osób a 109 zostało rannych, jednak burmistrz miasta twierdzi, że nie żyje już 270 osób.

Około południa, kiedy wierni opuszczali świątynię po piątkowych modłach, zamachowcy zdetonowali bomby umieszczone na zewnątrz budynku, a następnie otworzyli ogień do uciekających. Według świadków strzelali także do karetek pogotowia, które przyjechały na pomoc. Sprawcy mieli poruszać się czterema samochodami terenowymi.

Wkrótce po zamachu prezydent kraju Abdul Fattah al-Sisi zapowiedział “brutalną” rozprawę z terrorystami.

Jak pisze TVN24, atak przeprowadzono na wyznawców sufizmu, których lokalny odłam Państwa Islamskiego uważa za heretyków. Żadne ugrupowanie nie przyznało się do zamachu, jednak według powszechnej opinii stoi za nim właśnie Państwo Islamskie.

Kresy.pl / dpa / TVN24

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply