Ostatniej nocy w mieście Trembowla w obwodzie tarnopolskim nieznani sprawcy zrzucili z postumentu popiersie Stepana Bandery. Identycznego czynu dokonano w tym samym czasie w miejscowości Strusów w rejonie Trembowli. W drugim przypadku popiersie Bandery oblano dodatkowo farbą.
Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken wezwał w poniedziałek do ściślejszej integracji
militarnej arabskich monarchii Zatoki Perskiej przeciw Iranowi.
Blinken przebywa z siódmą wizytą na Bliskim Wschodzie od wybuchu wojny między palestyńskim
Hamasem i Izraelem od 7 października oraz pierwszą od czasu, gdy Iran przeprowadził pierwszy w historii
bezpośredni atak na Izrael, w odwecie na izraelski atak na irańską placówkę konsularną w
Syrii, podlicza libańska telewizja Al Mayadeen. I to właśnie Iran, nie Strefa Gazy, była głównym tematem jaki podsuwał Arabom sekretarz stanu USA.
Komentując odwet Iranu na Izraelu, Blinken powiedział ministrom Rady Współpracy Zatoki Perskiej zebranym w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie - „Atak ten uwydatnia ostre i rosnące zagrożenie ze strony Iranu, ale także konieczność współpracy nad zintegrowaną obroną.”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski gości we wtorek sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Kijowie. Politycy spotkali się na Narodowym Uniwersytecie Obrony.
„Będziemy w NATO tylko wtedy, gdy zwyciężymy. Nie wyobrażam sobie, że w czasie wojny zostaniemy
przyjęci do NATO. Dla niektórych członków NATO jest to ryzyko, innych po prostu ogarnia sceptycyzm. I bezwarunkowo, poziom Ukrainy, która toczy wojnę na pełną skalę, myślę, że [pytania] o
kompatybilności z NATO, o poziomie sił zbrojnych nikt nie podniesie” – słowa prezydenta Ukrainy wypowiedziane w czasie spotkania ze Stoltenbergiem zacytował portal
Korrespondent.net.
Zełenski podkreślił, że kwestia NATO jest sprawą większości, a większość jest kwestią polityczną. Warunkiem przyjęcia do Sojuszu jest jej wojenne zwycięstwo. Jednocześnie Zełenski powiedział, że „jednym z powodów, dla których trwa ta wojna, jest to, że nie byliśmy wcześniej w Sojuszu”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tadżykistanu przekazało notę ambasadorowi Rosji Siemionowi Grigoriewowi, w której wyraziło poważne zaniepokojenie przejawami „zdecydowanie negatywnego stosunku” do Tadżyków na terytorium Federacji Rosyjskiej.
„W nocie zauważono, że tego rodzaju działania dotyczą wyłącznie obywateli Tadżykistanu, co jest zasadniczo niezgodne z duchem i tradycjami stosunków tadżycko-rosyjskich” – podało tadżykistańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, którego komunikat został w poniedziałek przytoczony przez agencją informacyjną Interfax.
W niedzielę 28 kwietnia na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tadżykistanu ukazał się komentarz przedstawiciela resortu na temat sytuacji obywateli Tadżykistanu na moskiewskich lotniskach.
Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow skontaktował się ze swoim tadżyckim odpowiednikiem, by tłumaczyć restrykcje wobec obywateli Tadżykistanu na granicach Rosji.
Ławrow odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z szefem dyplomacji Tadżykistanu Sirodżidinem Aslowem. Podczas rozmowy Ławrow udzielił „dodatkowych szczegółowych wyjaśnień na temat działań podjętych przez rosyjskie służby w celu zapobiegania terroryzmowi” - przytoczył rosyjski "Kommiersant". Rozmowa następuje dzień po przekazaniu przez tadżykistański MSZ noty ambsadorowi Rosji w Duszanbe w sprawie traktowania Tadżyków na granicach Rosji.
Ławrow zapewnił, że dokładne kontrole cudzoziemców przybywających do kraju mają związek z atakiem terrorystycznym na podmoskiewskie Crocus City Hall i nie są wymierzone w konkretny naród czy religię. Minister zaznaczył, że kontrole te mają charakter tymczasowy. „Strony były zgodne co do konieczności dbania o sprawdzone stosunki rosyjsko-tadżykistańskie w ramach strategicznego partnerstwa i sojuszu, aby zachować i wzmocnić ich pozytywną dynamikę” – "Kommiersant" przytoczył sformułowanie zawarte w komunikacie prasowym rosyjskiego MSZ.
Siły ukraińskie otrzymają od Łotwy systemy obrony powietrznej, zdolne do zwalczania celów klasy C-RAM, czyli pocisków rakietowych, artyleryjskich i moździerzowych, na dystansie 3-5 km.
Rząd Łotwy zatwierdził we wtorek nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Ogłosiła to łotewska premier, Evika Siliņa. Poinformował, że Ukraińcy otrzymają między innymi systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu NBS oraz drony obserwacyjne.
Czytaj także: Pierwsza partia łotewskich dronów niebawem trafi na Ukrainę
Liczba wniosków obywateli Ukrainy o ochronę międzynarodową w Polsce wzrosła czterokrotnie. Ma to związek z chęcią uniknięcia poboru.
Sprawę opisała w poniedziałek Rzeczpospolita. "Wzrost liczby składanych wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej przez obywateli Ukrainy jest zauważalny. W I kwartale tego roku takie wnioski złożyło prawie 1,2 tys. osób, podczas gdy w całym 2023 r. było to niespełna 1,8 tys. osób" - przyznał rzecznik Urzędu do spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak w rozmowie z rp.pl.
Do tej pory Polska niechętnie przyjmowała wnioski o ochronę międzynarodową. W 2023 roku Urząd do spraw Cudzoziemców wydał decyzje ws. ochrony międzynarodowej wobec prawie 1,4 tys. obywateli Ukrainy, a warunki jej przyznania spełniało tylko 1140 osób. Z kolei 90 obywateli Ukrainy otrzymało negatywne decyzje. W przypadku 155 osób postępowania zakończyły się umorzeniem, które zapada, gdy wnioskodawca opuścił Polskę.
I bardzo dobrze, że nasi rodacy z Kresów postąpili w ten sposób z pomnikiem nawiedzonego ukraińskiego bandyty z czasów II wojny światowej-jakim właśnie jest Bandera. Komuś takiemu nie powinny się należeć żadne honory, łącznie z pomnikiem.
wszystkie pomniki zbrodniarza powinni obalić, a Ukraińcy powinni się go wstydzić
wszystkie pomniki zbrodniarza powinni obalić, a Ukraińcy powinni się go wstydzić
jest tam gdzie jego miejsce-w błocie i pyle..