W minioną sobotę Rosja i Austria podpisały umowę, która zwiększy pozycję Moskwy jako dostawcy gazu ziemnego do Europy. W przyszłości bowiem pozwoli na rozszerzenie planowanego gazociągu do innych krajów Unii Europejskiej.

Na konferencji, która poprzedziła podpisanie umowy, rosyjski premier Władimir Putin pochwalił projekt Gazociągu Południowego (South Stream), jednocześnie kierując lekceważące komentarze pod adresem konkurencyjnego, aprobowanego przez UE gazociągu Nabucco, mającego na celu zredukowanie zależności od rosyjskiej energii. Putin komentował trudności ze znalezieniem potencjalnych dostawców gazu dla Nabucco.

Podpisana umowa pozwala Rosji na poprowadzenie Gazociągu Południowego do Austrii. Gaz, przesyłany na zachód pod dnem Morza Czarnego przez Bułgarię i Turcję, może w przyszłości zostać rozprowadzony do innych krajów europejskich.

Gazociąg Południowy konkuruje z planowanym przez USA (popieranym przez UE) gazociągiem Nabucco. Austria, która jest jednym z głównych zwolenników Nabucco, zdecydowała się również na podpisanie umowy o Gazociągu Południowym, dążąc tym samym do maksymalnego zabezpieczenia dostaw energii.

Oba gazociągi – Południowy i Nabucco, omijają Ukrainę, w związku z czym poziom cen będzie niezależny od wojen cenowych toczących się pomiędzy Moskwą a Kijowem. Spory Rosji i Ukrainy spowodowały w Europie deficyt gazu w okresach zimowych kilku minionych lat.

Rosja zabezpiecza około 70 proc. zapotrzebowania na gaz ziemny Austrii i około 20 proc. zapotrzebowania Europy. Niektóre z państw byłego bloku wschodniego są praktycznie w całości zależne od Moskwy.

Katarzyna Bielicka/foxnews.com/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply