Siły amerykańskie przeprowadziły w niedzielę atak w Kabulu eliminując terrorystę, ale zabijając także dziecko.

Jak twierdzi afgańska agencja informacyjna TOLO News, wbrew wcześniejszym relacjom o dwóch atakach w istocie seria eksplozji do jakich doszło w niedzielę w stolicy Afganistanu była skutkiem jednej operacji. Jak oświadczyła strona amerykańska, dzięki atakowi wyeliminowano jadącego w samochodzie zamachowca-samobójcę. Znajdował się on nieopodal kabulskiego lotniska, mającego teraz dla Amerykanów strategiczne znaczenie, jako umożliwiającego ewakuację amerykańskich obywateli i Afgańczyków współpracujących z USA.

TOLO News przytacza wypowiedzi dwóch anonimowych oficerów amerykańskiej armii, którzy podkreślili, że atak zakończył się sukcesem. Kolejną eksplozję, która nastąpiła po trafieniu celu rakietami, wiążą oni z materiałami wybuchowymi, jakie były w pojeździe terrorysty. W eksplozji tej zginęło dziecko.

Agencja informacyjna Reutera twierdzi, że do ataku w Kabulu Amerykanie wykorzystali drona. Nastąpił on po sobotniej wypowiedzi prezydenta USA Joe Biden, który ostrzegł, że w Kabulu szykowany jest kolejny zamach terrorystyczny.

Także w sobotę Amerykanie przeprowadzili pierwszy atak po zajęciu przez talibów Kabulu, który był wymierzony w konfliktowane z tymi  ostatnimi ugrupowanie “Państwo Islamskie – Wilajet Chorasan”. W ataku tym miał zostać wyeliminowany islamista, który zaplanował niezwykle krwawy w skutkach czwartkowy atak pod bramą kabulskiego Portu Lotniczego im. Hamida Karzaja.

Po zajęciu Kabulu przez talibów 15 sierpnia, Amerykanie prowadzą chaotyczną i pospieszną ewakuację przez kabulskie lotnisko, ostatni punkt na afgańskiej ziemi w którym utrzymują oni swoje siły. Talibowie zapowiedzieli już, że dają czas na zakończenie ewakuacji do końca sierpnia.

tolonews.com/reuters.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply