Polski prezydent przemawiając w ONZ, podkreślił, że działania Pjongjangu tworzą niebezpieczny precedens, że polityka oparta na sile, a nie na prawie, może być skuteczna i bezkarna.

Andrzej Duda wziął w czwartek udział w debacie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Była to pierwsza okazja po objęciu niestałego członkostwa w RB ONZ do wypowiedzenia się przez głowę państwa polskiego. Tematem debaty jest nierozprzestrzenianie broni masowego rażenia.

Prowokacyjne działania reżimu północnokoreańskiego nie tylko destabilizują cały region, ale również osłabiają cały wysiłek na rzecz nierozprzestrzeniania broni masowego rażenia – stwierdził Andrzej Duda, w trakcie otwartej debaty w ONZ.

ZOBACZ TAKŻE: Trump: gramy z Koreą Północną trudną partię pokera

Polski prezydent podkreślił, że składowanie broni chemicznej, rozwój militarnych zdolności jądrowych i programów pocisków balistycznych, a także prowokacyjne testy tej broni to wyraźne pogwałcenie prawa międzynarodowego w tym rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Takie działania pokazują, że polityka agresji i konfrontacji przyćmiewa politykę otwartego dialogu i zaufania. Co gorsza, pokazują także – stwarzając niebezpieczny precedens – że prowadzenie polityki opartej na prawie siły, a nie na mocy prawa, niestety może być skuteczne i może pozostać bezkarne – podkreślił Andrzej Duda w ONZ.

Sposób, w jaki społeczność międzynarodowa rozwiąże kryzys koreański – dodał prezydent Polski – będzie miał znaczący wpływ na przyszłość całej światowej architektury nieproliferacji broni masowego rażenia.

Wzmożone wysiłki podejmowane wspólnie przez społeczność międzynarodową przyniosą polityczne rozwiązanie i spowodują stabilizację sytuacji w regionie – zaznaczył Andrzej Duda. Przypomniał, że ma to szczególne znacznie w przededniu rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich, jakie mają być rozegrane w Korei Południowej.

Kresy.pl / onet.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Accipiter
    Accipiter :

    Nie nazywajcie tego pana Polskim Prezydentem bo przestał nim być stawiając sobie rezunów ponad naszych pomordowanych rodaków i ich ocalałych krewnych. Dla mnie to hańba i akt zdrady, którego nie da się zmyć.
    Adrian nabrał też mnie bo głosowałem na niego. Następnym razem lepiej podetrzeć się karta do głosowania niż popierać takie antypolskie typy.