Stany Zjednoczone zapewniają przez swojego ambasadora przy NATO, że pozostają absolutnie zaangażowane w bezpieczeństwo w Europie i mimo pandemii koronawirusa nie zamierzają wycofywać żołnierzy z Polski ani z innych krajów.
W środę Kay Bailey Hutchinson, ambasador USA przy NATO, wzięła udział w wirtualnej konferencji prasowej przed czwartkowym spotkaniem ministrów państw NATO. Została zapytana przez Polską Agencję Prasową, czy pandemia Covid-19 będzie miała wpływ na plany wzmocnienie obecności wojskowej USA w Polsce. Amerykańska dyplomatka zapewniła, że zmiana planów nie wchodzi w grę.
– To nie jest czas na zmniejszanie liczby żołnierzy – powiedziała Hutchinson. – Chcemy ich chronić, zapewniamy im opiekę. Jesteśmy absolutnie zaangażowani w bezpieczeństwo Polski, państw bałtyckich i naszych sojuszników, ale też naszych partnerów, takich jak Ukraina i Gruzja.
– Nie wprowadzamy żadnych zmian. Z pewnością nie opuścimy Europy – dodała ambasador USA przy NATO.
Przeczytaj: Amerykanie wstrzymali płatności dla wykonawcy budowy bazy w Redzikowie
Hutchinson została też zapytana o przyszłość wydatków państw NATO w czasie, w którym rządy będą kłaść większy nacisk na ochronę zdrowia i gospodarkę. Przyznała, że rozumie wagę i trudność problemu, ale priorytetem musi pozostać bezpieczeństwo.
– Zagrożenia nie ustaną, nasi adwersarze nie zaprzestaną prób destabilizacji państw i nie zaprzestaną prób rakietowych. Jako demokracje musimy postawić bezpieczeństwo na pierwszym miejscu – zaznaczyła amerykańska dyplomatka. Dodała przy tym, że inwestycje w obronę przynoszą efekt także w czasie pandemii, bo wojsko odgrywa ważną rolę w udzielaniu pomocy humanitarnej i zapewnieniu kluczowego sprzętu.
W opinii Hutchinson, że NATO stało się jednym z głównych punktów koordynacji działań między sojusznikami w czasie pandemii COVID-19.
Przedstawicielka USA powitała też w gronie członków NATO najnowszego członka – Macedonię Północną. Zapowiedziała, że drzwi Sojuszu są cały czas otwarte, także dla państw takich jak Ukraina, Gruzja, czy Bośnia i Hercegowina.
Czytaj także: Bloomberg: wywiad USA twierdzi, że Chiny ukrywały skalę epidemii koronawirusa
PAP / RIRM / Kresy.pl
A gdzie te ich trepy będą się leczyć jak zachorują? W naszych szpitalach?!?
Jak najwiecej ich nasprowadzac. Grozba inwazji UPAiny to nie zartowanko.