Jakub Vaugon, dziewiętnastolatek z polsko-francuskiej rodziny mieszkającej w Paryżu, w 2017 roku na lekcji historii we francuskim gimnazjum zaprotestował przeciwko stwierdzeniu zawartemu w podręczniku, mówiącemu o tym, że Polacy w obozie zagłady w Treblince pomagali Niemcom w ludobójstwie Żydów i więźniów innych narodowości – poinformowało Muzeum Powstania Warszawskiego w sobotę.
Pomimo braku przychylności ze strony szkoły, Jakub Vaugon, przy wsparciu rodziców, wywalczył sprostowanie oraz przeprosiny od wydawcy publikacji, w której znalazły się nieprawdziwe informacje.
Muzeum przypomina, że Jakub Vaugon był jednym z nominowanych w IX edycji Nagrody im. Jana Rodowicza „Anody”.
Niemiecki nazistowski obóz zagłady Treblinka funkcjonował od lipca 1942 roku do listopada 1943. Szacunki wskazują, że w okresie działalności obozu zginęło w nim ok. 800 tys. ludzi. Był to największy obóz zagłady w Generalnym Gubernatorstwie i drugi w Europie (po Auschwitz-Birkenau).
Przypomnijmy, że w marcu bieżącego roku amerykańska gazeta obwiniała Polaków o zagładę 3 mln Żydów. Kłamliwy artykuł spotkał się z reakcją polskiego MSZ.
W lutym zapadł wyrok w sprawie Barbary Engelking i Jana Grabowskiego, którzy w swojej książce „Dalej jest noc” oskarżyli Polaków o masowy udział w zagładzie Żydów.
Zobacz także: Po naciskach USA nie będzie ekshumacji w Treblince. Podano kuriozalne wytłumaczenie
Kresy.pl
Brawa!
Dziękuję, że promujecie takie postawy.
To też jest sygnał, dla drugiej strony (- przemysłu holokaust, o którym nawet już Pilecki wspominał pod koniec swego raportu).