Wczoraj na stronie internetowej Rady Miejskiej Ałczewska pojawiło się oświadczenie, w którym Rada wypowiada posłuszeństwo władzom nieuznawanej Ługańskiej Republiki Ludowej i deklaruje chęć wejścia w skład Ukrainy na warunkach amnestii.
“Nie chcemy podporządkowywać się Płotnickiemu [liderowi ŁRL – red.] i jego klice! Mamy dość tej bezsensownej, bezwzględnej, bratobójczej wojny. Mieszkańcy Ałczewska chcą pokoju, wolności i dobrobytu dla swoich dzieci. Niczego z nich ŁRL nie jest wstanie zapewnić! Nasi najlepsi synowie giną dla wzbogacenia Płotnickiego i jego marionetek, którzy cynicznie rabują naszą ojczyznę. Nie ma żadnej republiki ludowej”– napisano w oświadczeniu.
Rada Miasta Ałczewska deklaruje, że ze względu na “doprowadzenie do rozpaczy”, “jesteśmy gotowi wejść w skład Ukrainy na warunkach amnestii”.
Jakiś czas po opublikowaniu oświadczenia strona została zablokowana. Dziś rano była już dostępna, jednak oświadczenie zostało usunięte.
Ałczewsk jest położony około 50 km na zachód od Ługańska, na trasie na Debalcewo.
0642.ua / Kresy.pl
Dla normalnego czlowieka moskalski bandytyzm jest nieznosny..
A nazistowsko – UPA- wski, o znamionach ludobójstwa (określenie sejmu polskiego) BANDYTYZM jest dla normalnego człowieka zrozumiały? Odwoływanie się do zwyrodniałych ludzkich kreatur – ludobójców z tzw. UPA, którzy mordowali z tzw. zimna krwią bezbronnych ludzi: kobiety, starców, dzieci a nawet niemowlęta w okresie II wojny światowej jest dla tzw. sigmund-a jest ZNOŚNE? Znośne to chyba jest tylko i wyłącznie dla tych co mają geny zwyrodniałych bandytów z pod diabelskiego sztandaru czerwono-czarnego!
USmaństwo ze swoim NATO i Żydolandem co kilka lat urządzają większą wojnę: Serbia, Irak, Afganistan, Libia, Syria… Trzeba być niezłym skurwielem/debilem by coś takiego znosić, a czepiać się urojonego (a przynajmniej zaniedbywalnie małego w porównaniu z tamtym) “bandytyzmu moskiewskiego”.
Dostaną tylko wizy, to i kijów zostawią.
Płotnicki załatwił Ługańszczyznę.