W najbliższą sobotę Komitet Obrony Demokracji w Berlinie zapowiada pikietę. Ma ona zostać zorganizowana „w obronie polskich dziennikarzy i pracowników mediów publicznych”. Zaproszono na nią m.in. niemieckich dziennikarzy.
Organizatorzy berlińskiego KOD twierdzą, że „wolność i pluralistyczny charakter mediów w Polsce są zagrożone”. Stąd organizują “manifestację poparcia dla redaktorów, dziennikarzy i innych pracowników mediów publicznych i w obronie wolności i swobody wypowiedzi w polskich mediach”.
„Prosimy o wsparcie dla polskich koleżanek i kolegów jeszcze pracujących w naszych mediach publicznych, z których będą teraz masowo zwalniani i zastępowani osobami wiernymi linii partii rządzącej. O głośne NIE dla prób ograniczania i kneblowania mediów oraz i upolityczniania. (…) Wyślijmy razem silny sygnał z Berlina, Niemcy i Polacy, w obronie wolności i demokracji”– piszą organizatorzy. Deklarują, że w trakcie pikiety uczestnicy będą mogli wypowiedzieć się nt. działań polskiego rządu. Jak napisano na polskojęzycznej wersji portalu dw.de, „można zgłaszać deklaracje udziału”, zaś akapit z tym stwierdzeniem zatytułowano „Prośba o zgłaszanie uczestnictwa”.
Manifestacja ma się odbyć w pobliżu byłej Ambasady RP. Oficjalnie zaproszono na nią przedstawicieli mediów z Niemiec i Polski. Poprzednia manifestacja berlińskiego KOD odbyła się w grudniu. Pod Ambasadą RP zebrało się wówczas niespełna 200 osób. Na melodię popularnej kolędy śpiewano wówczas: “KOD się rodzi, rząd truchleje. Plan prezesa obnażony. Duda blednie, PiS ciemnieje. Ma granice cyrk skończony”.
dw.de / funkhauseuropa.de / Kresy.pl
Niemieccy dziennikarze mają problem z przekazywaniem informacji o napadach i gwałtach na kobietach przez muzułmanów za co przeprosili a więc nie są żadnym autorytetem ale dla KOD i czerwonej zarazy tak.
Targowica pełną gębą! Tylko kierunek się zmienił.