W środę w ramach akcji przeciwdziałania nielegalnym przewozom pasażerów przy wykorzystaniu aplikacji mobilnej funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Warszawie dokonali kontroli legalności pobytu cudzoziemców świadczących tego typu usługi. Jej efektem było zatrzymanie obywatela Turkmenistanu za złamanie przepisów pobytowych w naszym kraju.
Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. “25-letni mężczyzna na co dzień trudnił się przewozem osób na terenie Warszawy poprzez wykorzystanie jednej z popularnych aplikacji mobilnych. W wyniku kontroli stwierdzono, że cudzoziemiec przebywa w naszym kraju nielegalnie. Poza paszportem nie posiadał żadnego innego dokumentu, uprawniającego go do pobytu na terytorium RP. Mężczyźnie zarzuca się również przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom z terytorium Niemiec do Polski, gdzie podczas trzydniowego pobytu wyraził wolę złożenia wniosku o azyl” – podała SG.
Po zatrzymaniu i przesłuchaniu, zostało wszczęte wobec niego postępowanie administracyjne zakończone wydaniem decyzji o zobowiązaniu do powrotu z zakazem ponownego wjazdu do naszego kraju i innych państw obszaru strefy Schengen na okres 3 lat. Skierowano wniosek do sądu o umieszczenie mężczyzny w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców.
Przypomnijmy, że na początku stycznia funkcjonariusze Policji, Inspekcji Transportu Drogowego oraz Straży Granicznej skontrolowali w województwie lubelskim 150 kierowców świadczących usługi przewozowe „na Aplikację”. Ujawniono ponad 60 wykroczeń.
O podobnej akcji służb informowaliśmy w październiku ub. roku. Wówczas miała miejsce w Warszawie. Zatrzymano 12 kierowców i wystawiono liczne mandaty karne. Większość zatrzymanych stanowili cudzoziemcy. Pochodzili głównie z Kaukazu oraz z Azji Środkowej.
Zobacz także: Warszawa: Hindus dostarczający jedzenie chciał zgwałcić klientkę
W maju ub. roku informowaliśmy o pladze gwałtów w warszawskich „taksówkach na aplikację”. Gruzini, Uzbecy, Tadżycy i inni cudzoziemcy pracujący dla Ubera i Bolta gwałcili kobiety, które korzystały w Warszawie z taksówek tych firm zamawianych przez aplikację.
Pod koniec 2021 roku kierowca Ubera, Gruzin, pobił taksówkarza metalową rurką. Próbował uciekać, ale poszkodowany wraz z innymi taksówkarzami ruszyli w pościg ulicami Warszawy, chcąc go zlinczować. Sprawcę zatrzymał patrol Straży Miejskiej.
Zobacz także: Bolt, Uber i Glovo pod lupą Unii Europejskiej
strazgraniczna.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!