Białoruska straż graniczna nie dopuściła do dwóch prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską przez obywateli Federacji Rosyjskiej. W jednym z przypadków doszło do użycia broni palnej – podał w poniedziałek Państwowy Komitet Graniczny Białorusi.
Pierwszy z incydentów wydarzył się w czwartek w rejonie świsłockim. Oficer dyżurny otrzymał sygnał o uruchomieniu alarmu. Na miejsce wysłano grupę szybkiego reagowania. Po wykryciu śladów zatrzymano dwóch obywateli Rosji, którzy kierowali się w stronę granicy z Polską. W związku z tym, że migranci nie chcieli zastosować się do poleceń funkcjonariuszy, doszło do otwarcia ognia.
Zatrzymani to dwaj mężczyźni w wieku 34 i 33 lat. Znaleziono u nich smartfony z trasami wędrówki do Polski, kompas, dwa noże myśliwskie, latarkę, pieniądze i paszporty. Rosjanie twierdzili, że mieli zamiar dostać się do Francji w poszukiwaniu lepszego życia. Sposób, w jaki przekraczali granicę, tłumaczyli brakiem wiz Schengen.
Drugi incydent miał miejsce w sobotę w rejonie grodzieńskim. Na podstawie informacjami operacyjnych białoruska straż graniczna zatrzymała 38-letniego obywatela Rosji. On również miał zamiar nielegalnie dostać się do UE w poszukiwaniu lepszych warunków życia. Zabrano mu m.in. dwa smartfony, nożyce do drutu, nóż i gazowy palnik.
Wobec wszystkich trzech mężczyzn wszczęto postępowanie administracyjne. Za próbę nielegalnego przekroczenia granicy grozi im deportacja z zakazem wjazdu na Białoruś na okres do 5 lat.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina podczas próby przemytu na granicy polsko-ukraińskiej
Kresy.pl / gpk.gov.by
niewdzięcznicy… uciekają z rosyjskiego raju do tego zgniłego i upadającego zachodu, jacyś wariaci….