Rządząca na Węgrzech partia Fidesz chce oddać cześć byłemu prezydentowi Polski Lechowi Kaczyńskiemu, stawiając mu pomnik w Budapeszcie – oświadczył szef partii w stolicy Mate Kocsis.
Polskie Radio informuje, że – Inicjatywę tę Kocsis uzasadnił ścisłymi kontaktami dwóch krajów na przestrzeni dziejów, wspominając m.in. o bohaterach powstania węgierskiego 1848-1849 r., podczas którego Józef Bem był wodzem naczelnym armii węgierskiej, a także o wspomaganiu przez Węgrów polskich uchodźców podczas II wojny światowej. – Ten wspólny los nie przedstawiał się inaczej po przełomie tysiącleci, a więc także w naszych czasach – zaznaczył.
Według Kocsisa, Lech Kaczyński – był jedną z czołowych postaci budujących tę wspólnotę losów i odegrał niezaprzeczalną rolę w tworzeniu demokratycznej Polski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lech Kaczyński nie miał racji
Polityk zapowiedział, że na następnym posiedzeniu stołecznej rady budapeszteński Fidesz wystąpi z inicjatywą postawienia pomnika, co popiera wedle jego słów także burmistrz Budapesztu Istvan Tarlos.
Kresy.pl / Polskieradio.pl / PAP
Ładny gest by połechtać miło Polaków,ale raczej po czasie. Wyniki kolejnych głosowań to zweryfikują.
tagore
Problemem było samo głosowanie. Zadano pytanie: kto jest przeciw Donka na kolejną kadencję “klóla ełlopy”? Polska jako jedyna podniosła rękę. Na tym skończono głosowanie uznając, że Donald przeszedł 27 za wobec 1 przeciw. Co ciekawe, nie padło pytanie o wstrzymujących się, to skąd niby wiedzieli ile państw by było za?
I jest sukces wybitnego stratega zwanego ajatollahem, po kilku spotkaniach z premierem Orbanem jest efekt heheheh będzie pomnik L. Kaczyńskiego najgorszego prezydenta Polski chociaż długoPIS depcze mu po piętach do tej mało zaszczytnej pozycji :-(( heheh To są smieszne ni c nie znaczące gesty które smoleńska gawiedź z euforią fanatyków zawsze kupi ;_(( hehehe