Wzorem dla Gwardii Krajowej (GK) ma być działająca w Szwecji formacja Hemvarnet. Docelowo Według informacji, do których dotarła „Rzeczpospolita”, Gwardia może liczyć nawet 300 tys. osób.
Jak donosi dziennik, w MON powstała koncepcja paramilitarnej organizacji walczącej w razie wojny z żołnierzami, a w czasie pokoju pomagającej m.in. w likwidacji skutków klęsk żywiołowych. W przyszłym tygodniu propozycja ma trafić do akceptacji wicepremiera i szefa resortu obrony Tomasza Siemoniaka.
Odziały GK mają powstać w dużych miastach oraz powiatach w ciągu trzech lat. Funkcję sztabu, który będzie odpowiadał za działanie formacji, ma pełnić Biuro do spraw Proobronnych MON, informuje „Rzeczpospolita”.
Kto będzie mógł zostać Gwardzistą? Formacja miałaby się składać z ochotników, m. in. m.in. z rezerwistów, członków organizacji paramilitarnych, strażaków, celników, członków związków strzeleckich, a także myśliwych.
– W pierwszym roku chcielibyśmy przygotować instruktorów dla organizacji proobronnych, którzy później szkoliliby członków Gwardii. Szkolenie ruszy w tym roku – mówi gen. Pacek.
“Rzeczpospolita” / PCh24.pl
Nawiązanie do AK byłoby fajne…
Bez sensu, to znaczy jednostki gwardii krajowej z Wrocławia będą czekały na przeciwnika we Wrocławiu, a przecież gdy on do tego Wrocławia dojdzie, to już prawie cały kraj będzie zajęty. Nie można zrobić gwardii narodowej, takiej jak chociażby w USA, tylko wymyślamy jakieś bzdury, typu nowa AK?
A skąd ta błoga pewność, że wróg może nadejść tylko od wschodu?
Tylko jak najdalej od wszystkiego co pochodzi z Al – Skandynawii!
Zadziwiające jak bardzo politycy obawiają się armii częściowo z poboru i dużej ilości wyszkolonych rezerw.
tagore
Armia z poboru jest bezwartościowa. Lepiej mieć mniej żołnierzy, ale zaangażowanych i chętnych do wojaczki, niż tłum ludzi, którzy walczyć nie chcą.
Każda armia ,zawodowa i o mieszanej strukturze jest tyle warta pod względem morale ile jest warte
społeczeństwo ,które ją powoła do istnienia. A w Polsce nie jest z tym źle.
Armia czysto a zawodowa nie jest w stanie podjąć walki trwającej dłużej niż dwa trzy poważne starcia
po ,których uzupełnienia pytają się jak się trzyma broń.
tagore
Chca kontrolowac ludzi myslacych patriotycznie , sa dla nich zagrozeniem .Ta wladza nie jest polska , dlatego musza kontrolowac ruch narodowy co sie w Polsce odrodzil .
Armia szwedzka od chyba 200 lat nie miała okazji wykazać się skutecznością, dlatego naśladowanie szwedzkich pomysłów jest głupie. Naśladować należy tych, którzy wykazali się sukcesami.