Przed wyjazdem na Zgromadzenie Ogólne ONZ Putin udzielił wywiadu amerykańskiej telewizji CBS. Na jej stronie internetowej opublikowano pierwsze fragmenty.

Dziennikarz prowadzący wywiad w programie 60minutes zauważył, że wielu ludzi określa Putina “carem”. Rosyjski prezydent stwierdził jedynie, że takie określenie do niego “nie pasuje”, a poza tym “najważniejsze jes to co robisz dla swojego kraju, a nie jak cię nazywają”. Zdecydowanie zaprzeczał, że jest “dyktatorem”.

Jednak nie brakowało poważniejszych kwestii. Opublikowano fragment dotyczący sytuacji w Syrii. Putin przedstawił stanowisko o celu polityki rosyjskiej wobec tego kraju. Stwierdził, że nie ma kierunku niż wzmacnianie struktur Syryjskiej Republiki Arabskiej. Należy im także pomóc w walce z terrozmem jak wyraził. Uznał je za jedyną legalną władzę narodu syrjskiego. Wskazał, że tam gdzie niszczono dotychczasowe struktury państwowe kończyło się to katastrofalną destabilizacją, przy czym wymienił przykład Iraku i Libii.

dailymail.co.uk/kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • wojewodamichal1
      wojewodamichal1 :

      ale czego im zazdrościsz? On, aż tak bardzo troszczy się o samych Rosjan? To ta wielka rosja, którą zwykli Rosjanie dźwigają na swoich plecach – na poły feudalnie? Putin wstrzymał upadek rosji po Jelcynie, ale też [na szczęście dla Nas] nie postawił na rozwój gospodarczy tego kraju. Wystarczy spojrzeć tylko na ogólnie dostępne dane o gospodarce, o ludności i powierzchni, żeby zrozumieć, że rosja niewiele się zmieni w najbliższej przyszłości, w rozwoju infrastrukturalnym, bo nie ma takiej możliwości, ani rzeczywistej woli [nie tej deklarowanej w mediach]. Wg mnie będzie ulegała degradacji pod tym względem. Poza wielkimi miastami Rosja jest po prostu bardzo biedna i Putin wg mnie nie zrobił na pewno tyle ile mógłby, żeby ten stan zmienić. A jeśli chodzi o jego zagranie typu Krym – dla mnie super – lepiej dla Polski zrobić nie mógł …

        • wojewodamichal1
          wojewodamichal1 :

          już odpowiadam, choć wydaje mi się to raczej oczywiste. Do tzw Krymu – Rosja była “poważnym partnerem Zachodu” Putin poważnym mężem stanu – a Polska nieufność względem Rosji wydawała się na Zachodzie tylko Naszymi wymyślonymi problemami. Krym w zasadzie odmienił sytuację o 180 stopni. Rosja okazała się krajem bandyckim, a Putin jest na razie “zły”. Ukraina dla Polski – to w sumie żaden przyjaciel, ale nie byliśmy w stanie jako My wiele zrobić, żeby zantagonizować Rosjan i ukraińców wobec siebie [w myśl zasady gdzie dwóch się bije…]. Putin zaczynając z Krymem [oczywiście ja nie mam żadnych złudzeń, że te “rewolucje” na ukrainie to zwykła próba sił pomiędzy Zachodem i Rosją] a głównie walki na wschodzie Ukrainy doprowadził do wbicia klina pomiędzy ruskich i ukraińców na pokolenia. Do tego ten konflikt cofa ukraine i rosję gospodarczo wiele lat wstecz. Ukraina z ok 40 mln ludzi zapewne zostanie “w porywach” krajem 30 milionowym z dużymi mniejszościami. W miłość Polaków i ukraińców nie wierzę – a i ukraińcy jak np kojoto nie mają złudzeń, że Polska to również Nasze Kresy…. i nie wyrównane rachunki z tym banderowskim bydłem. Na tą chwilę powiedziałbym, że trudno byłoby, żeby Polski Kanclerz mógł więcej dokonać niż zrobił Putin dla Nas. A czy on uczynił dla samej Rosji tym dużą przysługę? Wg mnie nie, ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam

          • zan
            zan :

            Nieźle cię przygrzało Michałku. 1) na Ukrainie był pucz CIA, więc inicjatywa jest po stronie Zachodu. Była już w 1999 gdy USA bombardowały prorosyjską Serbię… 2) Bandyckie jest NATO w Syrii, Libii i Iraku, Kosowie – na jakiej podstawie ubzdurałeś sobie, że NATO będzie robić co chce, a innych sądzić z “bandytymzmu”? 3) Rosja podpadła odsuwając od władzy popłuczyny po Jelcynie. Psuć się zaczęło w 2005. Trzeba być niedorozwiniętym osłem trzymającym do tej pory łeb w wiadrze by twierdzić, że rok 2014 to moment w którym między Rosją a Zachodem zaczęło być źle. Tak, zły Putler zajął Krym, a dobrotliwy Obala tak się przejął niegodziwością, że zasaził sankcje. Pierdy dla naiwnych pensjonarek.

          • wojewodamichal1
            wojewodamichal1 :

            O!!! mój ulubiony lewacki nieudacznik. Skup się kiedyś, choć raz na tym co napisałem w konkretnym poście, nie mówię, że już teraz ci się uda, ale choć się postaraj. Już wielokrotnie pisałeś o swojej wizji świata. Mieszasz jak dawniej, dowolnie faktami a wnioski wyciągasz takie na jakie chcesz. Nawet nie twierdzę, że robisz to jakoś specjalnie złośliwie. Ty po prostu jesteś nieudacznikiem życiowym i to determinuje twój sposób widzenia świata.Lepiej powiedz co u ciebie, z – znalazłeś w końcu jakąś robotę? Dalej na garnuszku u rodziców? PS w 2014 był pucz CIA – a dojście Janukowycza to nie był pucz moskali? [traktuj to jako pytanie retoryczne]

          • kojoto
            kojoto :

            Etatowy obrońca banderowców PaliwodaMisza zmieniła strategię; oskarża przeciwników banderyzmu o to, że są banderowcami… Nieźle masz nasrane we łbie… to prochy, czy wóda? Może wóda i prochy?

          • wojewodamichal1
            wojewodamichal1 :

            Miałeś podać owe dowody, że cokolwiek tam wspierałem – nie byłeś w stanie, co oczywiste. Jakakolwiek sensowna dyskusja z takim banderowskim szmaciarzem jak ty wydaje się być wobec tego niemożliwa. Nie musisz sie wysilać – obelgi od kogoś kto dla mnie absolutnie nic nie znaczy są bezcelowe. Poszczekasz, poszczekasz, ale ugryźć i tak nie zdołasz. Nie mniej możemy brnąć dalej – banderowski szmaciarzu w twoim klimacie. Zastanawiałem się kiedy pojawisz się na poście zana, bo że pojawisz się byłem pewien. Skąd ta zażyłość? Bronisz młodszego brata, partnera? Wydajesz się być starszy i bardziej wrażliwy niż on, ale zapewne i stąd wychodzi twoje chamstwo. On sobie lepiej radzi niż ty, a i tak jest lewackim nieudacznikiem. PS i nie wóda i nie prochy – nie wszystko u innych toczy się jak w twoim życiu.

    • leszek1
      leszek1 :

      Dla mnie Putin z cala pewnoscia nie jest Carem, chociaz odnosze wrazenie, ze chcialby nim byc.
      On jest wysokim oficerem rosyjskich tajnych sluzb z wszystkim konsekwencjami z tego powodu wynikajacymi. Niedawno pomnik innego rosyjskiego oficera oddano Rosji. Jezeli ktos zna zyciorys gen. Czerniachowskiego ten wie, ze byl on generalem Czerwonej Armii i scisle wspolpracowal z gen. Sierowem. Wiec dla mnie Putin stoi znacznie blizej generala Sierowa niz cara. Mowie o tym nawiazujac do konsekwencji, czy tez strategii postepowania obowiazujacej wysokich rosyjskich oficerow w stosunku do Polakow.