“Czy to przypadek, że aktywizują się właśnie teraz? W czasie, gdy na wschodzie potężnieje wielkoruski imperializm Putina, a jego rzecznicy bez cienia zażenowania zapraszają sąsiadów: weźcie z nami udział w rozbiorze Ukrainy” – pisze o “polskiej prawicy narodowej” Wojciech Maziarski, publicysta “Gazety Wyborczej”.
Mają gęby pełne frazesów, ale w rzeczywistości robią wszystko, by nie dopuścić do wyrwania się Polski z zasięgu wpływów Rosji– pisze Maziarski. Czy to przypadek, że aktywizują się właśnie teraz? W czasie, gdy na wschodzie potężnieje wielkoruski imperializm Putina, a jego rzecznicy bez cienia zażenowania zapraszają sąsiadów: weźcie z nami udział w rozbiorze Ukrainy– czytamy dalej w felietonie publicysty. Maziarski twierdzi, że Robert Winnicki, jeden z liderów Ruchu Narodowego, “pozytywnie odpowiedział” na ofertę Kremla” udziału w rozbiorze Ukrainy:
Wydawać by się mogło, że po doświadczeniach ostatnich dwóch stuleci nie znajdzie się w Polsce chętny do kolaboracji z moskiewskimi imperialistami. A jednak na Marszu Niepodległości szef Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki pozytywnie odpowiedział na ofertę Kremla. – Patriotyzm, które chce zapomnieć o Wilnie, Lwowie, jest patriotyzmem ułomnym, niekompletnym – wołał, a wielotysięczny tłum skandował: “Lwów i Wilno pamiętamy”– czytamy. Maziarski rozważa, czy lider RN to agent rosyjskich służb, czy “kompletny kretyn”:
Słuchając tych rzekomych patriotów, idących na pasku Moskwy, przypominam sobie nie Lwów i Wilno, lecz miasteczko o nazwie Targowica. Ale może to zarzut na wyrost? Nie ma twardych dowodów, że Winnicki pobiera wynagrodzenie od rosyjskich służb specjalnych. Dopuśćmy więc korzystną dlań ewentualność – że jest kompletnym kretynem– pisze autor.
“Gazeta Wyborcza” / Kresy.pl
Przecież to są praktycznie te same epitety, które można znaleźć we Frondzie czy GazPol. Zawarte umowy między postkomunistami i nakreślony podział łupów nadal ma się dobrze w Republice Okrągłego Stołka.
Od kiedy można poływać się na propadą.
Ruch Narodowy jest z poza układu okrągłego stołu więc budzi obawy.
Gwoli ścisłości, w przypadku Polski nie byłby to żaden rozbiór Ukrainy, tylko w pełni uzasadnione upomnienie się o ziemie zagrabione w efekcie bandyckiego porozumienia Ribbentrop-Mołotow, którego beneficjentem Ukraina cały czas pozostaje. Nawet jeżeli Polska nie uzna za stosowne domagać się zwrotu tych ziem, powinna domagać się za nie odpowiedniego odszkodowania.
Podczas tzw. Pierestrojki Gorbaczow zaproponował polskim politykom zwrot polskich ziem obecnie zajmowanych przez Ukrainę, razem ze Lwowem.
Tym samym Wojciech Maziarski z GW wyprowadził dowód na to,że jest “kompletnym kretynem”.
Gazeta Wyborcza i jej pismaki to jednoznaczni wrogowie Rzeczpospolitej! Jeszcze w czasach II RP znaleźliby się przyzwoici ludzie którzy obiliby gęby tym przeklętym kłamcom. Na “pasku Moskwy” – co za przygłup. Czy nie widzicie, że jest to typowa żydowska gadka? Gdy przyjdzie czas na odzyskanie przez Naród Polski swojej ojczyzny w pełni, zajmiemy się tą gadzinówką.
nie każdy żyd to wróg ALE KAŻDY WRÓG TO ŻYD