Samochody na polskich numerach rejestracyjnych są w powszechnym użyciu na Ukrainie. Okazało się, że używają ich także funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała personalia funkcjonariusza SBU, który zginął wczoraj w wybuchu samochodu w pobliżu miejscowości Konstantynówka w obwodzie donieckim. Był nim pułkownik Jurij Woznyj. Jak już informowaliśmy, oprócz niego rannych zostało trzech funkcjonariuszy SBU, którzy trafili do szpitala. W komunikacie SBU podano, że byli oni w trakcie wykonywania obowiązków służbowych.

SBU poinformowała, że śledztwo w sprawie eksplozji samochodu prowadzi prokuratura wojskowa. Według niej wstępna wersja przyczyny śmierci funkcjonariusza to podłożenie ładunku wybuchowego.

Jak wynika ze zdjęcia opublikowanego na Facebooku przez ukraińską dziennikarkę Alionę Łunkową, samochód w którym zginął Jurij Woznyj miał polskie numery rejestracyjne GLE 47KN. Do tej pory ukraińskie media ani SBU nie skomentowały tego faktu.

Samochody na polskich numerach rejestracyjnych są codziennością na Ukrainie. Powodem są wysokie stawki akcyzy przy sprowadzaniu samochodu na Ukrainę. Sposobem na obejście opłat jest kupno przez Ukraińca samochodu zarejestrowanego w Polsce na fikcyjnego polskiego właściciela (lub współwłaściciela). Polskie „słupy” pobierają za tę przysługę maksymalnie kilkaset złotych. Jak podają media, rekordziści mają zarejestrowanych na siebie po kilkaset samochodów. Jedynym mankamentem takiego rozwiązania dla ukraińskiego właściciela samochodu jest konieczność przekraczania granicy raz na pięć dni. Jak podała ostatnio Straż Graniczna, jest to jedna z przyczyn powstawania długich kolejek na polsko-ukraińskich przejściach granicznych.

Jak podawaliśmy, nie był to jedyny zamach na funkcjonariuszy ukraińskich służb specjalnych 27. czerwca. We wtorek rano w Kijowie, w rejonie Sołomeńskim doszło do eksplozji samochodu marki Mercedes, w której zginął pułkownik Maksym Szapował, dowódca sił specjalnych wywiadu wojskowego. Sprawę zakwalifikowano jako atak terrorystyczny.

Przypomnijmy, że samochodu na polskich numerach rejestracyjnych używali także bojownicy Prawego Sektora podczas głośnej strzelaniny w lipcu 2015 roku w Mukaczewie. W wyniku starć rannych zostało wówczas 14 osób, z czego co najmniej trzy zmarły.

Kresy.pl / SBU / Facebook

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply